Spotkanie z historią: Zlot Starachowickich Klasyków

W Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach, od godz. 13:00 trwa Starachowicki Zlot Klasyków. To niezwykłe wydarzenie, zlot samochodów zabytkowych głównie z regionu świętokrzyskiego, możecie oglądać do godzin wieczornych. Kto nie uczestniczył w wydarzeniu zapraszamy do obejrzenia naszej galerii oraz filmów.

Zobacz film!!!

Zlot samochodów zabytkowych „Starachowickie Klasyki”, to doskonała okazja, by zobaczyć unikatowe pojazdy, które jeżdżą po naszych drogach od co najmniej 30 lat.

Grupa „Starachowickie Klasyki” powstała niedawno, ale jej członkowie to prawdziwi zapaleni miłośnicy starych pojazdów. Jak mówi jeden z założycieli, Grzegorz Wilkosz, najważniejsze jest zamiłowanie do samochodów „z duszą”. Dzięki ich pasji na placu muzealnym pojawiły się różnorodne pojazdy - od syrenek i garbusów, po polonezy, duże fiaty, volkswageny nie brakowało także aut z klasy premium takich jak BMW, mercedes czy AUDI i wiele wiele innych marek.

Wydarzenie zostało uświetnione obecnością Piotra Babickiego, starosty starachowickiego, oraz dyrektora Muzeum Przyrody i Techniki, Pawła Kołodziejskiego. Organizatorzy „Starachowickich Klasyków” zadbali o to, by zlot samochodów zabytkowych stał się niezapomnianym wydarzeniem dla wszystkich miłośników motoryzacji.

Pogoda dopisała, a teren Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach tętnił życiem. Liczne unikatowe pojazdy, które zagościły na zlocie, zachwyciły wszystkich obecnych swoim wdziękiem i urokiem.

- Zamiłowanie do klasyków mam od dziecka, bo jeździłem z ojcem Fiatem 1300, był to włoski samochód klasy średniej - mówi Norbert Rauner, pasjonat starych aut z Kielc. Klasyk który dzisiaj pokazuje jest moim najstarszym modelem w kolacji. Szukałem bardzo długo tego modelu, to bardzo ważny model dla fabryki BMW. Kupiłem go do renowacji, przez kilka lat wspólnie z kolegą nad nim pracowałem. Mam kilkanaście modeli BMW, na co dzień jeżdżę nowym modelem, pasje do samochodów BMW dzielę ze swoja córką - dodał N. Rauner.