Na przykry widok z okna skarży się mieszkaniec ul. Granicznej w Starachowicach.
- Tuż przy altanie śmietnikowej rośnie dzikie wysypisko śmieci. Przechodnie, ale i mieszkańcy okolicznych bloków rzucają tam co popadnie. Stare mebel, części od sprzętu RTV i AGD, duże gabarytowo odpady, które niedługo wyjdą na ulicę. Dopiero był tam kontener, ze trudno było przejść, teraz takie kwiatki, a altana na śmieci pod nosem, tyle, że zamykana na klucz, w tym cały problem... - zgłasza Czytelnik.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ale jak to wysypisko? Tak ładnie tam przecież miało być, skoro Tygodnik pierwszy pisał o zamachu na teren, bo urzędasy zgodziły się na postawienie tam kontenera handlowego. Pawilon miał przeszkadzać w dojściu do śmietnika, a okazuje się, że przeszkadzałby w składowaniu rupieci od okolicznych brudasów z Granicznej