
Mieszkańcy ul. Zakładowej za pośrednictwem mediów zwrócili się do służb miejskich, w tym straży miejskiej by pojazd, który zamienił się w śmietnik na czterech kołach został usunięty. – Obawiamy się o nasze bezpieczeństwo i o to, że dojdzie tu do pożaru – podkreślali podczas czwartkowego spotkania.
- Mieszkańcy ulicy Zakładowej by móc korzystać z parkingu muszą wykupić roczny abonament. Osoby, które nie są mieszkańcami tego osiedla, za każdą godzinę miejsca parkingowego muszą zapłacić - powiedziała Agnieszka Kuś, radna Rady Miejskiej, do której z prośbą o pomoc i interwencję zwrócili się starachowiczanie. Chodziło o samochód osobowy marki Rover, który stoi na przyblokowym parkingu od kilku lat. Nie posiada tablic z numerami rejestracyjnymi, a w środku ktoś zrobił sobie śmietnik.
- Za wycieraczką próżno szukać mandatów wystawionych przez służby, w tym straż miejską czy policję. Właściciel pojazdu nie płaci od kilku lat za miejsce parkingowe. Mieszkańcy, którzy zwrócili się do mnie, obawiając się o własne bezpieczeństwo. De facto sami nie posiadają miejsca do parkowania, które jest po prostu zajęte. Dlaczego poprosiliśmy aby na miejscu pojawili się przedstawiciele lokalnych mediów? Z informacji, które posiadam wynika, iż mieszkańcy wielokrotnie zwracali się do odpowiednich organów, w tym służb miejskich. Prośby o to, by pojazd został z tego miejsca został usunięty niestety nie zyskały akceptacji. Jak widać auto nadal stoi w tej samej lokalizacji – zaznaczyła radna Kuś.
Mieszkańcy ul. Zakładowej kilkanaście miesięcy temu powiadomili o tym fakcie m.in. strażników miejskich. – Niestety nie było żadnej reakcji. Dzwoniłem do Komendy Powiatowej Policji. W odpowiedzi usłyszałem, że nie jest to sprawa dla policjantów, lecz straży miejskiej. Tyle czasu minęło i nic się nie dzieje. Na tym osiedlu doszło już do dwóch pożarów samochodów. Nie daj Boże, ktoś rzuci niedopałek z papierosa i nieszczęście gotowe. Tym bardziej, iż w pobliżu tego auta znajdują się inne pojazdy. W środku są śmieci, zapakowane pod sam sufit – mówił mieszkaniec.
W grudniu 2023 r. mieszkanka interweniowała u straży miejskiej, po tym jak z pojazdu wypadły odpady. – Wówczas pojazd posiadał jeszcze tablice rejestracyjne. Do dziś samochód stoi otwarty. Tylko my na tym tracimy – podkreślają nasi rozmówcy.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
TO DOWÓD, ŻE STRAŻ MIEJSKA JEST W MIEŚCIE ZBĘDNA. KILKANAŚCIE MIESIĘCY TRWAŁO "DZIAŁANIE" I PEWNIE NIC BY Z TEGO NIE BYŁO GDYBY LUDZIE W KOŃCU SIĘ NIE WKURZYLI... PO CO NAM TAKA STRAŻ MIEJSKA ???