9 października minęło dokładnie dwa lata, od historycznego dla niego momentu, a zarazem chwili, którą z pewnością pamiętać będzie na długo. Wychowanek Gminnego Klubu Sportowego Arka Pawłów Radosław Majecki - bo o nim mowa - dziś czeka na swoją kolejną szansę na grę we francuskim klubie AS Monaco. Czy doczeka jej się tej jesieni?
Dla byłego gracza Arki i golkipera mającego za sobą występy w warszawskiej Legii 2021 był rokiem szczególnym. W październiku został bowiem powołany na mecze eliminacji mistrzostw świata 2022 z reprezentacjami San Marino i Albanii. W trakcie zgrupowania zadebiutował w reprezentacji, występując 9 października 2021 r. w wygranym 5:0 meczu z reprezentacją San Marino (w 57 minucie zastąpił na murawie Łukasza Fabiańskiego). Co zmieniło się od tamtego czasu i jak dziś wygląda sytuacja bramkarza?
23-latek po jakże udanym dla niego okresie w Cercle Brügge w lidze belgijskiej, w połowie br. powrócił z wypożyczenia do AS Monaco, a zatem klubu który Legii Warszawa zapłacił za niego 7 mln euro. Wówczas stanowiło to transferowy rekord Ekstraklasy. Po powrocie do drużyny z księstwa, rola Majeckiego okazała się jednak bardziej ograniczona, niż wielu by się spodziewało.
Monako sprowadziło bowiem Philippa Köhna z RB Salzburg, inwestując aż 10 milionów euro w utalentowanego golkipera. Wybór ten mógł być związany z osobistymi preferencjami trenera Adiego Hüttera, który jako człowiek związany z Red Bullem, mógł faworyzować Szwajcara Köhna. To spowodowało, że Majecki znalazł się w roli rezerwowego, pomimo swojego talentu i doświadczenia.
Obecnie szanse Polaka na wygranie rywalizacji o miejsce w wyjściowym składzie Monaco wydają się znikome. Polak w rundzie jesiennej, mimo iż znajdował się w kadrze meczowej, nie miał jeszcze okazji by pojawić się w drużynie AS Monaco między słupkami. Na dziś pozostała mu rola zmiennika, a zarazem bramkarza, który walczy o pozycję nr 1. Brak gry sprawił ponadto, że automatycznie spadła jego wartość rynkowa. Wychowanek Arki przez branżowy portal transfermarkt.de obecnie wyceniany jest na 2 mln euro.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie