Reklama

Remontowanie a... sąsiedzi

Jak zrobić remont bez hałasu? Co jeśli sąsiedzi zarzucają, że prace w domu przebiegają zbyt głośno? Jak do tej kwestii odnosi i zarządzenie o ciszy nocnej. Z takimi pytaniami zgłosił się do nas czytelnik.

- Jakiś czas temu kupiliśmy z żoną mieszkanie w bloku. Sam umiem wykonać wiele rzeczy więc nie angażowaliśmy ekipy remontowej, a wszystko zacząłem robić sam w wolnej chwili. Wiadomo człowiek pracuje i tylko w wolnej chwili mogłem wykonywać w mieszkaniu jakieś roboty. Przeważnie robiłem coś popołudniami, gdy wracałam z pracy. Z uwagi, że mieszkanie trzeba było wyremontować od podstaw, łącznie ze skuciem starej glazury, trzeba było sporo hałasować, różnymi głośnymi narzędziami. Któregoś razu zapukała do mnie sąsiadka, która stwierdziła, że nie życzy sobie żebym hałasował po godzinie 17, bo ona wtedy ogląda telewizję i potrzebuje ciszy! Jak miałbym to zrobić, gdy za różne prace zabierałem się właśnie dopiero o tej porze? Czy sąsiadka może żądać ode mnie zaprzestania prac tak jak jej pasuje? Jak zatem wykonać remont bez hałasu? - zastanawia się pan Piotr.

Jak mówi Marek Skiba, prezes Starachowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej, zgłoszeń dotyczących uciążliwości spowodowanej hałasem  w czasie przeprowadzania przez któregoś z lokatorów remontu są rzadkie. - Wiadomo, że gdy ktoś kupi mieszkanie chce go przystosować do swoich potrzeb. Czasem mieszkańcy wynajmują ekipy remontowe, które wykonują remont w szybkim tempie. Niekiedy natomiast lokatorzy przeprowadzają je samodzielnie, po pracy i wtedy wszystko przeciąga się w czasie. Trzeba zrozumieć i jednych i drugich. Każdy z nas przychodząc do domu po całym dniu chciałby mieć ciszę i odpocząć, obejrzeć coś w telewizji. Myślę że najlepszym rozwiązaniem w tego typu przypadkach jest uprzedzenie współlokatorów o planowanym remoncie i ewentualnym hałasie. Generalnie cisza nocna trwa od 22 do 6 rano, jednak trudno sobie wyobrazić, że o 21 ktoś będzie jeszcze wiercił wiertarką lub wykonywał inne głośne rzeczy.  Ludzie maja małe dzieci, które chodzą wcześniej spać, czasem ktoś jest chory i potrzebuje spokoju. Trzeba nawzajem się zrozumieć i szanować. Oczywiście zdarza nam się interweniować w przypadku nagminnego i uporczywego zakłócania spokoju, ale są to raczej sporadyczne przypadki - dodaje.

 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do