Reklama

Spełnił się sen o Ameryce

18-osobowa grupa uczniów oraz dwóch nauczycieli II LO w Starachowicach odbyła niezapomnianą podróż za wielką wodę. Stany Zjednoczone stanęły przed nimi otworem za sprawą starszego kolegi, absolwenta szkoły, który jest nauczycielem w nowojorskiej szkole.

Z inicjatywą zorganizowania wyjazdu wyszedł były wychowanek Krzysztofa Dumy, nauczyciela języka angielskiego - ks. Jakub Ciołak. Znane z podejmowania trudnych, ale otwierających nowe możliwości II LO, podeszło poważnie do propozycji, zachęcając do wyjazdu. Chętnych uczniów nie brakowało. Bo kto by nie chciał spędzić dwóch tygodni w Ameryce? Ostatecznie wyselekcjonowana została grupa uczniów klas drugich i trzeci, którzy najlepiej poradzili sobie z niełatwym testem z języka angielskiego. Ważny był również aspekt finansowy, bo rodzice musieli częściowo partycypować w kosztach wyjątkowej wyprawy.

Spacer po Manhattanie

Wyruszyli pod koniec listopada. Dla wielu już sam, w wielu przypadkach pierwszy w życiu przelot samolotem, robił niesamowite wrażenie. Nowy Jork nie powitał ich zbyt gościnnie, bo pierwszego dnia padał deszcz, ale było bardzo ciepło. Spacer w deszczu po Manhattanie należał jednak do bardzo przyjemnych.Typowo świąteczny wystrój ulic, wszechobecny przepych od świecidełek i choinek, których zapach roznosił się przy Rocefeler Center, na pewno na długo pozostanie w pamięci. Podobnie, jak Trump Tower czy Katedra Św. Patryka.

Dalej było już tylko lepiej. Nasza młodzież zamieszkała u polskich rodzin, których dzieci chodzą do nowojorskiej prywatnej szkoły katolickiej, gdzie języka francuskiego uczy ks. Jakub.

- Bardzo gościnni i przemili ludzie. Serwowali mnóstwo jedzenia, była zarówno amerykańska kuchnia, jak również polska. W zależności na co mieliśmy ochotę - wspominają uczestnicy.

Czas spędzony w rodzinach należał do bardzo udanych, program wycieczki do Stanów Zjednoczonych obfitował jednak w mnóstwo atrakcji nie tylko o charakterze turystycznym, ale także kulturalnym i edukacyjnym.

- Już drugiego dnia była piękna pogoda, ok. 15 st. C. Ludzie lekko ubrani, niektórzy ulicami przechadzali się w japonkach - mówi K. Duma. - Na pierwszy ogień poszła siedziba ONZ, po której oprowadzali nas sam ambasador z małżonką. Odwiedziliśmy Salę Zgromadzenia Bezpieczeństwa. Było to bardzo miłe spotkanie.

Nowe wyzwania

- Nowy Jork, który przemierzaliśmy samodzielnie codziennie przepływając koło Statuy Wolności robi niesamowite wrażenie. Ludzie byli bardzo uprzejmi, wszechobecna wielokulturowość, na co nikt nie zwraca uwagi i tolerancja - to rzucało się w oczy - podkreślają uczestnicy.

Każdy z uczniów wyposażony w Metro Cards mógł swobodnie poruszać się ulicami Manhattanu różnymi środkami transportu. Każdy zakwaterowany gdzie indziej musiał wykazać się odpowiedzialnością i dyscypliną.

- Ten egzamin nasi uczniowie zdali celująco. Wykazali dużą dojrzałość i samodzielność - nie ukrywają opiekunowie K. Duma i Anna Malinowska.

Brooklin Bridge, Chine Town, puste miejsca po zburzonych wieżach World Trade Centre czy Grand Zero - to jeden z wielu punktów programu w pierwszym tygodniu wyprawy. Dawkę amerykańskiej kultury dostarczył udział w operze Pucciniego "Cyganeria". Do niezapomnianych należało spotkanie ze społecznością nowojorskiej szkoły, która przyjęła polskich uczniów z otwartymi ramionami.

- Szkoła była super. Grzegorz i Kinga udzielili wywiadu dla szkolnej telewizji. Spotkaliśmy się z dyrektorem, zapraszano nas na lekcje. Rozegraliśmy nawet zwycięski mecz w siatkówkę. Dopełnieniem integracji był wspólny lunch w szkolnej stołówce - dodaje K. Duma.

Wielki Waszyngton

Oprócz możliwości obejrzenia i zrobienia zakupów w najludniejszym mieście Ameryki, nasza młodzież wyjechała na kilka dni do Waszyngtonu. O atrakcjach stolicy Stanów Zjednoczonych mogli mówić bez końca. Kapitol, Washington Memorial, Biały Dom, Lincoln Memorial, Muzeum Indian Amerykańskich, Air and Space Museum, Cmentarz Arlington i Pentagon, wizyta w Ambasadzie Polskiej w Waszyngtonie oraz Katedrze Niepokalanego Poczęcia to najważniejsze punkty napiętego programu. W Filadelfii zobaczyli Dzwon Wolności i miejsce, w którym podpisano pierwszą na świecie Deklarację Niepodległości.

Po powrocie z Waszyngtonu i Filadelfii obejrzeli położone na Manhattanie Amerykańskie Muzeum Historii Naturalnej (American Museum of Natural History).

Ostatni weekend w Stanach Zjednoczonych upłynął w gościnnych rodzinach. Specjalnie dla polskich społeczności zorganizowano z udziałem naszych uczniów wieczerzę wigilijną w parafii Św. Stanisława Kostki na Staten Island. Tak wyglądało pożegnanie z Ameryką i Jakubem, który był nieodłącznym towarzyszem ich wyprawy.

- Ks. Jakub nie tylko wyszedł z inicjatywą tego wyjazdu, ale wziął na siebie ogromny ciężar organizacyjny. Był naszym mentorem i przewodnikiem, służył dobrą radą i pomocą w każdej sytuacji. Dzięki temu wszystko poszło gładko, bez zgrzytów i problemów - dodaje K. Duma.

Kiedy rewizyta?

Społeczność II LO nie ma wątpliwości, że wyjazd nie doszedłby do skutku, gdyby nie wysiłek finansowy rodziców i darczyńców, wśród których są: wojewoda Agata Wojtyszek i wicestarosta powiatu starachowickiego Agata Gałka-Bernacka, Odlewnie Polskie, Mesko Skarżysko oraz starachowickie wodociągi - za co z serca dziękują.

Nasza młodzież pozostawiła po sobie bardzo dobre wrażenie w Ameryce, zawiązały się przyjaźnie, otworzyły nowe furtki i możliwości. Dla wielu uczniów było to pierwszy, ale z pewnością nie ostatni wyjazd do Stanów Zjednoczonych. Młodzież II LO liczy również na rewizytę amerykańskich uczniów w Starachowicach. Przy pomocy i zaangażowaniu ks. Jakuba Ciołaka jest to bardzo realne.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Alicja - niezalogowany 2017-01-04 18:17:12

    Ciekawa relacja z interesującego wydarzenia, jakim stał się wyjazd do NY. Wyrazy uznania dla organizatorów, którzy podjęli się niezwykle odpowiedzialnego i odważnego a tak atrakcyjnego dla uczniów przedsięwzięcia. Wspaniała postawa księdza, który przygotował pobyt uczniów i opiekunów, świadczy o poziomie wychowawczym szkoły, do której uczęszczał i z którą utrzymuje tak bliski kontakt. Dzięki odważnej inicjatywie wychowawców uczniowie przeżyli niezapomniane chwile, które z pewnością zapiszą się w ich pamięci na całe życie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do