Reklama

To cud, że żyje

O dużym szczęściu i opiece opatrzności mówi mieszkanka Rzepina Kolonii (gm. Pawłów), która była świadkiem przykrego w skutkach zdarzenia na moście na Świślinie. 36-latek stracił przytomność. Kto wie, czy dziś byłby wśród żywych, gdyby nie czysty przypadek...


Prosty odcinek drogi w okolicach ronda, rozwidlającego drogi w kierunku Pawłowa i Bodzentyna. Środowy wieczór. Godz. 22.37. Do oficera dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach dociera zgłoszenie o leżącym na chodniku mężczyźnie. Człowiek nie wykazuje oznak życia, nie rusza się, nie oddycha. W międzyczasie leżącego, dostrzega kierowca osobowego auta. Zatrzymuje pojazd i dzwoni na numer alarmowy.

To nie scenariusz serialu kryminalnego, ale życie, które dopisało kolejny z rozdziałów. Mężczyzna może mówić o sporej dawce szczęścia. Pomoc jakiej mu udzielono dociera natychmiast.

- Najpierw pojawiła się karetka pogotowia, a później policyjny radiowóz - twierdzi w rozmowie z TYGODNIK-iem mieszkanka niewielkiej wsi w gminie Pawłów.

Kilkadziesiąt metrów od jej domu, mogło dojść do tragedii.

- Kto wie, jaki finał miałaby ta historia, gdyby nie przytomność umysłu młodego człowieka, który się zatrzymał i postarał o to by pomoc nadeszła w samą porę. Mężczyzna powinien być mu dozgonnie wdzięczny - dodaje kobieta, na oczach której udzielano medycznego wsparcia. Poszkodowanym okazał się 36-letni mieszkaniec gminy Pawłów. Jak wynika z relacji zarówno świadków, jak i policji mężczyzna mógł być pod wpływem alkoholu.

- Najtrafniej sytuację można podsumować stwierdzeniem szczęście w nieszczęściu. Wystarczyłoby gdyby o tej porze nie przejechał żaden samochód, albo nikt się nie zatrzymał i nieszczęście gotowe - zaznaczyła nasza rozmówczyni.



Mówi dla TYGODNIK-a
PODINSP. ALEKSY HAMERA, NACZELNIK WYDZIAŁU PREWENCJI KOMENDY POWIATOWEJ POLICJI W STARACHOWICACH: - Sygnał o leżącym w okolicach mostu mężczyźnie dotarł do naszej jednostki kilkanaście minut przed godz. 23. Wstępne informacje potwierdziły się. Nieprzytomnego mężczyznę zauważył kierujący z gminy Bodzentyn, który zatrzymał się by udzielić pomocy. Prowadzimy postępowanie zmierzające w kierunku wyjaśnienia dokładnych okoliczności zdarzenia. Jeśli okaże się, że 36-latek z gminy Pawłów, naruszył przepisy Kodeksu wykroczeń, może spodziewać się konsekwencji. Jakich? Na razie za wcześnie, by o tym mówić.



 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do