Za darmo może słono kosztować

Darmowe smsy, prezenty, testery itp. Internetowe oferty kuszą. Tymczasem nierozważne korzystanie z nich może nas słono kosztować. Jak postępować w takich sytuacjach i nie dać się naciągnąć? Powiatowy rzecznik konsumentów radzi.


- Jak to możliwe, że to, co oferowane jest w internecie, jako bezpłatne, może spowodować dla nas koszty?

- Wysłanie pojedynczego smsa, zamówienie darmowych próbek lub bezpłatnego okresu testowego może spowodować uruchumienie subskrypcji  na płatne usługi. Problemy konsumentów wynikają najczęściej z niepełnych lub wprowadzających w błąd informacji udzielanych przez przedsiębiorców. Pojawiają się utrudnienia z rezygnacją z płatnej usługi lub nasze dane osobowe przekazywane przy zamawianiu darmowej oferty są przesyłane do spam. Utrudnienie stanowi nieuchwytność przedsiębiorców, którzy rejestrują działalność gospodarczą poza Unią Europejską oraz nie stosują się do przepisów ustawy o prawach konsumenta.

- Jak radzić sobie na rynku darmowych produktów i usług?

- Podstawowa zasad to być czujnym. Sygnałem ostrzegawczym może być brak danych kontaktowych oferenta lub dane nieprawdziwe, których nie da się zweryfikować . W internetowych rejestrach są dostępne wyszukiwarki osób fizycznych prowadzących działalność i spółek. Zdecydowanie nie należy zawierać żadnych umów za pośrednictwem strony, na której brakuje danych przedsiębiorcy.  W podejrzanych przypadkach informować firmę hostingową. jeśli kontakt z nią jest utrudniony wówczas rejestratora domeny (http://www.dns.pl lub http://whois.domainstools.com// dla domen zagranicznych). W ub. roku z inicjatywy Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zablokowano ok. 20 stron internetowych. Były to piramidy finansowe, serwisy poświęcone dietom, serwisy usługowe i internetowe.

- Często zdarza się, że natrafimy na ofertę, skorzystamy z niej a potem strona internetowa lub reklama znika. Co wtedy?

- Najlepszą formą zabezpieczenia jest zapisanie obrazu wyświetlanego na monitorze. Do wykonania zrzutu ekranu służy przycisk PrintScreen na klawiaturze.To może stanowić podstawę o egzekwowania odszkodowania   od serwisu, który zamieścił nieuczciwą reklamę.

- A czy nałożone na nas niespodziewanie opłaty można jakoś kwestionować?

- Skuteczne zawarcie umowy przez internet następuje jednie w sytuacji, gdy przycisk służący do zgłoszenia zamówienia opatrzony jest jednoznaczną informacją, że zwarta umowa jest odpłatna. Można zatem kwestionować rachunek, który został nienależnie wystawiony. Trudniej dochodzić swoich praw jeśli pieniądze zostały pobrane z karty płatniczej lub kredytowe, której dane zostały przekazane przedsiębiorcy.

- Za jednego smsa namierzymy telefon komórkowy, usuniemy z niego wirusa czy potwierdzimy odbiór wygranej w konkursie - warto wierzyć takim ofertom?

- Warto wiedzieć, że nawet jeśli wysłanie wiadomości nie jest płatne, może uruchomić subskrypcję usługi, w ramach której mozemy codziennie otrzymywać zestaw płatnych smsów zwrotnych (koszt nawet do 30 zł  brutto za wiadomość). Pamiętajmy, że każdy operator zapewnia bezpłatnie możliwość wyłączenia lub zablokowania usług premium.

- A co z podawaniem danych osobowych?

- Podobnie, jak w życiu, również w sieci powinny być one szczególnie chronione. Sprzedawca nie zawsze musi poznać nasz numer telefonu komórkowego. Warto też być ostrożnym podając adres e-mail, gdyż może być cenną zdobyczą dla tzw. spamerów, którzy zasypią nas wiadomościami lub wykorzystają nasz adres do rozsyłania spamu.

- Najlepsza rada...

- Warto samodzielnie analizować i porównywać koszty usług. Zdarza się, że przedsiębiorcy prezentują je w taki sposób, byśmy przekonani o korzyściach podjęli decyzję o zamówieniu usługi. Jednym z częściej stosowanych sposobów jest ukrywanie całkowitego kosztu o eksponowanie opłaty stanowiącej ułamek zamówienia - np. należność za jeden dzień przy rocznej subskrypcji. W życiu nie ma nic za darmo!