Reklama

Zespół Szkół stał się faktem

Kolejne podejście do tematu restrukturyzacji mirzeckiej oświaty, tym razem zwieńczone konkretną decyzją. Rada ostatecznie zdecydowała o połączeniu Szkoły Podstawowej i Gimnazjum w Zespół Szkół. Od września obie placówki będą tworzyły jedno pod względem organizacyjnym i zarządzane będą przez jedną osobę. Mimo że nie uzyskano konkretnej odpowiedzi na pytanie, ile na tym zaoszczędzi gmina, większość radnych uznała, że to właściwy kierunek zmian a w ciągu czterech tygodni ma być gotowy szczegółowy harmonogram restrukturyzacji kolejnych szkół.

Zanim zapadła decyzja odczytano stanowisko rodziców obu szkół, którzy wyrazili swoje niezadowolenie wobec planów RG.

- To niekorzystne działanie dla uczniów i szkoły. Tworzenie hybrydy nie rozwiązuje problemu. Władze gminy nie są do tego odpowiednio przygotowane przenosząc odpowiedzialność za losy szkoły i uczniów na dyrektora tworzonej placówki.

W odpowiedzi, jaką uzyskali od wójta gminy czytamy, że restrukturyzacja jest naturalnym procesem, jaki wymusza ekonomia. Aspektów pozytywnych tego rozwiązania wskazano kilka: usprawnienie zarządzania szkołą przez jedną osobę, kompleksowe wykorzystanie bazy szkolnej i kadry nauczycielskiej, zniwelowanie ujemnego defektu demograficznego, usprawnienie komunikacji.

- Każda zmiana rodzi wątpliwości, ale daje to początek nowej drogi. Wiem, że tworzenie nowej struktury rodzi niedosyt informacji, ale ten proces będzie trwał, uchwała daje temu początek - podsumował wójt Bogusław Nowak, który dodał, że informacje na ten temat zostały przekazane podczas spotkania z Radą Rodziców.

- Jesteśmy zgodni co do tego, by nie likwidować szkół, ale zmiany są konieczne. Przyjęliśmy kierunek utworzenia Zespołu Szkół, który daje jakieś oszczędności i idźmy w tym kierunku - mówił wiceprzewodniczący Jan Zawisza.

Podobnego zdania było większość radnych. 11 z nich zagłosowało za przyjęciem uchwały. Tylko cztery osoby były przeciw.

- Dużo treści, mało konkretów. Po spotkaniu z panem wójtem nie dowiedzieliśmy się nic nowego. Jesteśmy w tym samym punkcie co na początku - podsumowała Joanna Stępień z Rady Rodziców SP w Mircu.

- Przewidywałam, że taka będzie decyzja radnych. Mam tylko nadzieję, że nie odbędzie się to ze szkodą dla uczniów - skwitowała Alicja Raczyńska, dyrektor podstawówki.

 

Dzieci straszą nauczycieli?

 

Przy okazji podejmowanej uchwały wybrzmiał jeszcze jeden problem, jaki dotyka mirzecką szkołę.

- Nauczyciele są bezradni w sprawach wychowawczych - stwierdził radny Jan Zawisza. - Nie mają instrumentów, by dyscyplinować uczniów. Ci, bez żadnych skrupułów pokazują numer rzecznika praw dziecka, mówiąc o swoich prawach i strasząc nauczycieli.

- Gdzie są rodzice? - wtórował radny Jan Myszka. - Czy mają świadomość, co ich dziecko robi w szkole? Część uczniów chodzi do środy do szkoły a druga część rozpoczyna edukację od czwartku. To nie do pomyślenia. Może w ogóle zamknijmy gimnazjum, bo niepotrzebne. We własnym domu trzeba zrobić porządek a dopiero potem upominać się od innych. Rada nie rozwiąże za rodziców takich problemów.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do