Reklama

Okupacyjna bieda

Pierwsza zima z przełomu 1939-1940 roku, jakby na domiar nieszczęść, zaczęła się wcześnie i ostro. Miasto i okolicę pokryła prawie metrowa warstwa śniegu, wobec czego życie na starachowickich ulicach zamarło. Mieszkańcy starali jak najmniej wychodzić z domów. W niedogrzanych z braku opału mieszkaniach poczęły się rozwijać choroby, na które nie miano lekarstwa.

Najeźdźcy, po wycofaniu się 6 września 1939 roku z przedpola Starachowic, wrócili tu trzy dni później. Nadeszli tym razem od strony Skarżyska, paląc po drodze Wąchock. Swe rządy rozpoczęli od wydania szeregu nakazów i zakazów, za nieprzestrzeganie których groziły surowe kary, z karą śmierci włącznie.

24 listopada 39 r. Zakłady Starachowickie odwiedził sam gubernator Hans Frank, otoczony członkami ochrony. Mówiono, że starał się ocenić stan techniczy starachowickiej fabryki, mając na uwadze jej przydatność w dalszym prowadzeniu wojny.

W tym też czasie, na przełomie listopada i grudnia, żołnierze jednostek frontowych Wehrmachtu poczęli opuszczać Starachowice, udając się na zachód i zwalniając swe miejsce starszym wiekiem rezerwistom.

Do zarządzeń, które pozbawiły środków do życia nawet osoby zamożniejsze, należało dotyczące zdeponowania posiadanych banknotów 100 i 500 złotowych, bo potem stracą ważność. Ci, którzy mieli takie pieniądze i udali się do KKO, stwierdzili, że zdeponować mają wszystko, a wymienić mogą tylko 100 złotych.

Tymczasem ceny na wolnym rynku rosły w sposób zastraszający. Doszło do tego, że za kilogram masła trzeba było zapłacić 10, a mydła 20 złotych. Znikome przydziały żywności na zaopatrzenie kartkowe dały początek wyprawom na wieś, gdzie w zamian za naczynia lub części odzieży można było dostać trochę mąki lub kaszy. Mieszkańcy wsi obawiali się przyjeżdżać na targi, gdyż niektóre przywiezione przez nich produkty, zwłaszcza mięso i tłuszcze, były konfiskowane przez mundurowych.

W szczególnie trudnej sytuacji znaleźli się Żydzi, o których pisaliśmy w naszym cyklu parę tygodni temu, gdyż przydziały żywności mieli o połowę mniejsze. Na czele Żydowskiej Rady Starszych stali Symcha Mincberg i Moszek Birencwajg. Ale niewiele mogli oni zmienić.

Także prawa Polaków zostały ograniczone do minimum. Zakazy dotyczyły m.in. posiadania i słuchania radia, poruszania się po ulicach w określonych godzinach i organizowania spotkań. A nakazy - solidnej i bezbrakowej pracy.

W kwietniu 1940 roku, tuż po świętach, ruszył wielki piec, potem także wydziały odlewnicze. Podejmując pracę wiedziano, że produkcja ma służyć zaborcy, ale z czegoś trzeba było żyć.

Ruch protestacyjny wobec zaborców i jego poczynań rozpoczął się w Starachowicach stosunkowo wcześnie, bo już na początku tej pierwszej, okupacyjnej zimy. Już w listopadzie ukazały się pierwsze numery "Pobudki", której autorzy, korzystający z nasłuchów radiowych, informowali co się w świecie dzieje, zachęcali do oporu, krzepili.

19 stycznia 1940 roku żołnierze ZWZ zastrzelili na Orłowie polskiego inżyniera, Witolda Hajdukiewicza, podejrzanego o współpracę z okupantem i przekazywanie mu tajemnic dotycząych sprzętu wojskowego. Podejrzenia zamieniły się w pewnik po wystawnym pogrzebie, jaki urządzili mu nowi gospodarze. Na cmentarz zajechało najpierw auto z dyrektorami, a pół godziny później przybył komendant oraz oddział niemiecki, złożony z żołnierzy uformowanych w trójki. Z kolei pojawiły się chorągwie i karawan.

A potem na represje nie trzeba było długo czekać. Jako pierwszego aresztowano i stracono polskiego komendanta ochrony Zakładów, Aleksandra Krukowskiego, a po nim kilkadziesiąt innych osób.

Pisząc niniejszy odcinek korzystałem zwłaszcza z przekazów dawnego kronikarza, Mieczysława Frycza (1906-1989).

Na zdjęciu spalony przez najeźdźcę w dniu 8 września 1939 r. rynek w Wąchocku.

Aleksander Pawelec

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do