
Wszystko wskazuje na to, że przejazd kolejowy w Starachowicach Zachodnich zostanie całkowicie zamknięty. To pokłosie rozmów z PKP, które likwiduje przejazdy wszędzie tam, gdzie jest alternatywny przejazd a tak będzie po otwarciu nowego wiaduktu, na który ma być skierowany cały ruch...
Zamknięcie przejazdu na Dolnych Starachowicach od początku wywoływało wiele kontrowersji. Kierowcy liczyli, że przejezdność wróci z końcem roku, jak zapowiadano. W trakcie, wdzięcznym tematem do dyskusji okazał się wyłaniający się nowy układ komunikacyjny w tym rejonie. Zwężone mocno uliczki dojazdowe przy przejeździe dawały do myślenia, rodząc pytania, czy przejazd będzie jednokierunkowy...? Wówczas stanowczo temu zaprzeczały służby powiatu.
- Będzie wąsko, bo droga została zwężona z 11 do 6 metrów, ale przejazd będzie w dwóch kierunkach - odpowiadał Jarosław Trzebiński z Zarządu Dróg Powiatowych w Starachowicach. - Droga główna będzie od wiaduktu do przejazdu. Przejazd przez przejazd kolejowy będzie poza głównym układem komunikacyjnym. Od początku było takie założenie, by cały układ komunikacyjny i potok natężenia ruchu skierować na wiadukt, po to on jest budowy, by odciążyć przejazd - dodaje.
Jeszcze w środę, 5 lutego podczas objazdu z prezydentem miasta po Starachowicach, Marek Materek zapewniał, że dogrywane są formalności, by można było przejazd otworzyć, jak najszybciej.
- Ale też musimy spełnić warunki PKP. Pojawił się temat zatrudnienia pięciu dróżników, na co powinna składać się gmina, powiat i PKP, ale my nie mamy takich możliwości prawnych. PKP likwiduje dróżników wszędzie tam, gdzie pojawia się możliwość przejazdu bezkolizyjnego a tak będzie po otwarciu wiaduktu, na który chcemy skierować cały potok pojazdów. Będzie możliwość utrzymania przejazdu bez tych pięciu etatów, szukamy rozwiązania, przykładem jest np. Suchedniów ul. Berezów, gdzie rogatki zamykają się i otwierają automatycznie. Sprawniej można się tamtędy poruszać - informował włodarz w środę, 5 lutego.
Tymczasem w czwartek, 6 lutego pojawiła się nieoficjalna informacja, że przejazd kolejowy w Starachowicach Zachodnich prawdopodobnie zostanie definitywnie zamknięty! Po otwarciu nowego wiaduktu, cały ruch byłby skierowany na nowo budowaną arterię... Czy to prawda zapytaliśmy służby powiatu starachowickiego?
- Nadal trwają rozmowy i konsultacje z przedstawicielami PKP w sprawie dopuszczenia do ruchu przejazdu kolejowego - informuje Anna Ciesielska, rzecznik prasowy powiatu starachowickiego. - Wszystkie strony dążą do tego, aby ruch na przejeździe został utrzymany. W tym celu m.in. procedujemy zmianę zezwolenia na realizację inwestycji drogowej, zatwierdzonego decyzją starosty z 2022 roku. Decyzja w swej treści zawierała zapis o likwidacji przejazdu kolejowego - potwierdza. - Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców, mając na uwadze ważny interes społeczny, procedujemy zmianę ww. decyzji.
Ruch na przejeździe przewidziany jest jako dwukierunkowy, tak jak to miało miejsce dotychczas.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Wiadukt potrzebny jak rybie ręcznik. Będą korki jak były. Teraz stać będziecie na wiadukcie.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Przeciez to było wiadome od samego początku z pkp nigdy nie idzie się dogadać tak chorej instytucji dawno nie widziałem. Oczywiście fala hejtu wyleje się na niewinnego prezydenta
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.