
Zwarcie instalacji elektrycznej to wstępna a zarazem najbardziej prawdopodobna przyczyna pożaru do jakiego doszło w środę, 21 lutego tuż po godz. 12. Do stanowiska kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej wpłynęło wówczas zgłoszenie o pojeździe marki Rover, który stanął w płomieniach. Samochód znajdował się na ul. Wojska Polskiego w Starachowicach.
Strażacy po przybyciu na miejsce stwierdzili, że całe auto jest objęte ogniem. - Kierująca pojazdem w momencie wybuchu pożaru zdołała bezpiecznie zatrzymać się na pobliskim parkingu i opuścić pojazd przed nasileniem ognia – tłumaczył w rozmowie z TYGODNIK-iem st.kpt. Konrad Dąbrowski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Starachowicach.
Sytuacja zakończyła się dla niej na tyle pozytywnie, iż kierująca nie doznała żadnych obrażeń. Co mogło być najbardziej prawdopodobną przyczyną zdarzenia? Jak przypuszczają strażacy, w aucie doszło do zwarcia instalacji elektrycznej. Ratownicy podjęli natychmiastowe działania w celu opanowania sytuacji i zabezpieczenia otoczenia przed ewentualnym rozprzestrzenieniem się ognia.
- W wyniku pożaru pojazd uległ całkowitemu zniszczeniu – tłumaczył rzecznik Dąbrowski.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie