
"Wierzbnickie meżaliany" pod takim tytułem 19 października na starachowickim rynku o obejrzeliśmy historię polsko-żydowskiej miłości z okresu międzywojennego. Zakazane uczucie w pierwszym akcie zostało przedstawione w ramach obchodów jubileuszu 400-lecia miasta.
Spektakl pt. "Wierzbnickie meżaliany" został przygotowany przez podopiecznych Środowiskowego Domu Samopomocy. W ich wydaniu zobaczyliśmy polsko-żydowskie wesele a raczej mezalians w Wierzbniku z udziałem polskiej dziewczyny i żydowskiego chłopaka. To historia zakazanej miłości Polki Anny i Żyda Dawida, którzy żyli przed wojną. Był to pierwszy akt widowiska, którego kontynuacja w akcie drugim i trzecim będzie w pokazana szerokiej publiczności w przyszłym roku.
Przedstawienie w konwencji teatru ulicznego miało szerokie grono odbiorców, od najmłodszych widzów z przedszkoli i szkół po seniorów.
Jak informowała Małgorzata Kiepas, kierownik ŚDS, widowisko zostało wyreżyserowane przez terapeutów ŚDS Dorotę Zając i Wiesława Pożogę specjalnie na potrzeby obchodów 400-lecia miasta, stroje do tego spektaklu uszyli podopieczni placówki pod okiem Iwony Jasztal. W przedsięwzięcie zaangażowani byli członkowie Grupy Teatralnej "Brzask" z ŚDS, uczniowie Szkoły Podstawowej nr 10, podopieczni Powiatowego Środowiskowego Domu Samopomocy, Ośrodka Szkolenia i Wychowania OHP, Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego, Fundacji "Nasze Zdrowie", Parku Kultury i Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Wąchocku.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
JAK TO ZWYKLE BYWA CAŁA PARA POSZŁA W GWIZDEK , BO TO WSZYSTKO BYŁO DANE OBEJRZEĆ GARSTCE LUDZI. JEŻELI ORGANIZUJE SIĘ COŚ TAKIEGO W GODZINACH KIEDY MIESZKAŃCY SĄ ZAZWYCZAJ W PRACY TO JAKI TO MA SENS ?????