
* Jak pytacie, co ja wolę? – wszystko dobre, co jest w szkole!" * "Wszystko nam się tu podoba!" * "Dzisiaj byliśmy na lodach, teraz robimy szmaciane lalki, ale było też kino i świetne wycieczki: do Muzeum Orła Białego, na Święty Krzyż, do Oceanarium, do miniatur z całego świata (Krajno), do stadniny koni, do Marcul i na ognisko i byliśmy rzeźbiarzami, kucharzami i ceramikami", i, i, i...
Dzieci przekrzykiwały się entuzjastycznie, a bardzo trudno było im wybrać, co podobało się najbardziej.
-To nowatorski pomysł - półkolonie w SSP – mówi dyrektor szkoły Bożena Jaskros. Po raz pierwszy zaproponowaliśmy półkolonie, a więc i dla zespołu organizatorów był to swoisty eksperyment. Podjęliśmy tę inicjatywę z kilku powodów: dzieci, po zdalnym nauczaniu bardzo tęskniły za sobą nawzajem, za nauczycielami, a nawet za szkolnym budynkiem i klasami szkolnymi.
Ważne też, że odpowiedzieliśmy na potrzeby rodziców, którzy pracują, którzy - często odrabiając straty ekonomiczne po epidemii – nie zawsze mogli sobie pozwolić na urlop.
Zebrał się zespół chętnych nauczycieli, którzy opracowali precyzyjny plan wakacyjnych atrakcji i... udało się! Sądząc po opiniach dzieci i rodziców, innowacja miała głęboki sens.
Dotychczas może trudno było sobie wyobrazić, że dzieci – nawet w wakacje będą chętne, aby przychodzić do szkoły. Tymczasem dzieci i nauczyciele ze Społecznej Szkoły Podstawowej STO pokazali, że warto podejmować nowe wyzwania!
(ab)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie