
Nie bez kozery mówi się o nich, że są w stanie dostosować się do każdej sytuacji. Najczęściej wykorzystują ludzi w podeszłym wieku, nie licząc się z konsekwencjami prawnymi jakie mogą ponieść w przypadku rozwiązania przez policję zagadki. Oszuści z tygodnia na tydzień, nawet podczas wypoczynku od pracy są w stanie dać o sobie znać. I to w najgorszy z możliwych scenariuszy. Kilku dni temu przekonał się o tym mieszkaniec naszego regionu.
Tym razem na nieszczęście dla mężczyzny pochodzącego z naszego regionu, zadziałała sprawdzona metoda na BLIK.
- Jak wszyscy wiemy przestępcy internetowi nie próżnują i wymyślają coraz to nowe metody oszustw. Jedna z takich form działania właśnie na wyłudzeniu pieniędzy poprzez uzyskaniu kodu BLIK od ofiary. Przestępca po włamaniu się na konto portalu społecznościowego danej osoby, wysyła za pomocą komunikatora do jej znajomych informację z prośbą o pożyczenie pieniędzy, tłumacząc się nagłą potrzebą. Następnie prosi swoją ofiarę o podanie kodu BLIK, dzięki któremu może wypłacić pieniądze z bankomatu. Niczego nieświadoma ofiara jest przekonana, że pożyczyła pieniądze swojemu znajomemu – opisują mechanizm popełnienia przestępstwa stróże prawa.
Świętokrzyscy policjanci niemal w każdym tygodniu, również w czasie wakacji otrzymują zgłoszenia od osób poszkodowanych, którzy zostali oszukani metodą na BLIK. Tak było i w tym przypadku.
- Do mundurowych zgłosił się 52-latek, który padł ofiarą oszustów. Jak wynika z relacji zgłaszającego, 11 lipca br. za pomocą komunikatora społecznościowego skontaktowała się z nim osoba podającą się za jego wujka z prośbą o pożyczenie pieniędzy za pomocą kodu BLIK. Niczego nie podejrzewający 52-latek wygenerował trzy kody po 500 złotych, po czym zatwierdził operacje na swoim rachunku. Kolejno telefonicznie skontaktował się z nim prawdziwy członek rodziny, który chciał go ostrzec, że ktoś włamał się na jego konto i rozsyła do jego znajomych fałszywe wiadomości z prośbą o pożyczenie pieniędzy. Jednakże było już za późno, gdyż 52-latek stracił 1 tys. 500 złotych – tłumaczyli prowadzący sprawę śledczy.
W związku z tym, co stało się w połowie lipca, policjanci z garnizonu świętokrzyskiego po raz kolejny w tym roku wystąpili z jasnym i kluczowym przesłaniem.
- Zwracamy się z apelem, że zanim przekażemy komukolwiek kod BLIK, upewnijmy się, że za prośbą o pomoc finansową nie kryje się próba oszustwa. Warto osobiście spotkać się ze znajomym lub zadzwonić i porozmawiać, czy naprawdę potrzebne są mu pieniądze. Pilnujmy swoich haseł dostępowych i pamiętajmy, aby wprowadzone hasła nie były możliwe do odszyfrowania przez osoby nieupoważnione. Dla bezpieczeństwa co kilka miesięcy zmieniajmy je. Nie otwierajmy też maili od nieznanych nam nadawców, a co najważniejsze zawartych w nich załączników – dodają mundurowi.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie