
Powiedzieć, że koszą, to jakby nic nie powiedzieć, to jest mistrzostwo świata, kpina z ludzi i nic więcej - kto nad tym sprawuje kontrole niech się wstydzi - mówią mieszkańcy Starachowic, którzy wprost nie mogą patrzeć na poczynania ekip zajmujących się wykaszaniem terenów miejskich.
Interwencje dotyczące koszenia terenów miejskich docierają do naszej redakcji z różnych części miasta. Mieszkańców irytuje sposób prowadzenia tych prac, albo kompletny ich brak...
Mówi mieszkanka Ul. Reja, gdzie rosną bujne trawy, a między blokami jest siłownia napowietrzna. - Ktoś kilka lat temu wyłożył pieniądze na zrobienie obiektu sportowego, z którego korzystali mieszkańcy a teraz żal na to patrzeć. Ciężko tam dojść a na miejscu śmietnik i nic więcej. Niepograbione siano zostało a teren parkingu był sprzątany trzy lata temu. Taki widok zniechęca do wyjścia z domu. Okolice stawu, Lubianka pięknie zagospodarowane, ale nie tylko tym człowiek żyje. Najbliższe otoczenie też jest ważne. Są obrzeża a tu nie ma jak stanąć, bo trawy i śmieci. Chcemy normalnie żyć - prosi kobieta.
Podobne głosy docierają z ul. Majówka, gdzie wyczekiwano kosiarzy. W końcu się pojawili, a to co zostawili budzi żal...
- Trawa na metr wysoka albo lepiej, obrzeżem przejechana. Na co to komu, jak ludzi zza krzaków nie widać. Przy ulicy takie rzeczy, widoczności żadnej. Kleszcze mnożą się na potęgę, że samemu i z psem ciężko koło bloku wyjść. Ale nikt sobie z tego nic nie robi. Ważne, że wciskamy ludziom głupoty o zachowaniu wilgoci itp.Powstał szereg nowych inwestycji i tam trzeba dbać, żeby ładnie wyglądało na facebooku, reszta się nie liczy - grzmi Czytelnik.
Kolejna interwencja z ul. Górnej - konkretnie okolice parkingu przy bloku Górna 11A i 9A.
- Trawę w okolicy koszono trzy tygodnie temu. Pozostawiono wąski pas przy parkingu tak jak na zdjęciach - prosi o interwencje Czytelnik. - Fragment buszu należy do gminy. Mieszkańcy bloków interweniowali wielokrotnie. Nasza sugestia jest taka, aby UM i Spółdzielnia Mieszkaniowa skoordynowali prace wykaszania należących do nich terenów i robili to w jednym czasie.
Tu możesz interweniować!
Jak informuje Leszek Kowalski, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Starachowicach,
koszenie terenów zielonych rozpoczęło się 10 maja br. i odbywa się ono na bieżąco, zgodnie z zakresem prac określonym szczegółowo w umowie - mówi dodając, że wszelkie uwagi dotyczące jakości wykonywanych prac można zgłaszać mailowo na adres: [email protected] lub telefonicznie pod numerem 41-273-82-99.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Odpowiedzi rzecznika są żenujące ale ktoś mu je przecież narzuca. Prawda jest taka, że pan prezydent obdarował Starachowiczankę ogromną ilością robót ( bez przetargu) i jest to ponad możliwości i umiejętności tej firmy.. Jak długo jeszcze ???
Szef wszystkich szefów Pan z Ruchu Mariana nie widzi, że miasto jest brudne? Przy wysepkach na środku drogi rosną nawet drzewka. Zalega piach z zimy. Trawa to jedno a żywopłoty to masakra.