Reklama

Pogotowie protestacyjne w starachowickich placówkach oświatowych

Związek Nauczycielstwa Polskiego uruchomił (1 września) pogotowie protestacyjne w szkołach, przedszkolach i placówkach oświatowych. 22 września ZNP i Forum Związków Zawodowych powołały Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjny. W akcji uczestniczą również starachowicki placówki.

- To protest mający na celu uświadomienie społeczeństwa, w tym rodziców, którzy dali się przekonać kłamstwom i nagonce publikowanym w mediach w celu oczernienia nauczyciela - informuje Mariola Gałka, prezes ZNP w Starachowicach. - To akcja informacyjna, którą chcemy pokazać z jakimi problemami boryka się polska szkoła z winy rządzących i ich absurdalnych decyzji. Braki kadrowe, wakaty, zastępstwa, przeładowana podstawa programowa, zbyt liczne klasy, straszenie zdalnym nauczaniem i nieogrzaną szkołą. Na końcu zdezorientowany rodzic, który za wszystko wini nauczyciela. Jedynym błędem popełnianym przez pedagogów jest zgoda na bycie wykorzystywanym. Sami pracownicy oświaty nie chcą się zgodzić również na niskie płace, wbrew temu co przekazuje telewizja narodowa. To bzdury i jawne kłamstwa, bo gwarantuję, że gdyby nauczyciel zarabiał tyle ile podają media – nikt nie myślałby o strajku. Sprzeciwiamy się również pomysłom na nową drogę awansu zawodowego, która miała być ułatwieniem a jest oczywiście odwrotnie. Protestujemy, bo rząd nic nie robi aby zwiększyć atrakcyjność zawodu i zahamować falę odejść z zawodu. Kiedyś nauczyciel to był prestiż, obecnie nie ma nawet szacunku dla tego zawodu. A wypowiadają się głównie ludzie nie mający pojęcia o pracy nauczyciela lub rodzic mający nadzieję, że nauczyciel nauczy, wychowa i zaopiekuje się jego dzieckiem. W szkołach natomiast uczą zmęczeni emeryci, bo brak jest młodych chętnych. Motywacja do skończenia szkoły i podjęcia się danego zawodu kończy się tam, gdzie nie ma godnej płacy.

Pogotowie protestacyjne to alert. Staramy się przykuć uwagę, zainteresować rodziców problemami i zwrócić uwagę społeczeństwa na ogromne problemy oświaty, które są spowodowane niekompetencją władzy i załamania po fatalnie przeprowadzonej reformie. Można być za lub przeciw gimnazjom, ale one już były i wreszcie po tylu latach funkcjonowały naprawdę dobrze i na wysokim poziomie. Reforma pokazała ludziom gdzie ich miejsce, że nikt się nie liczy z niczyim zdaniem i była przygotowana w sposób chaotyczny, błędny i szybki bez patrzenia na dobro dzieci. Jeśli już uznano, że tak musi być, należało przeprowadzić reformę od pierwszej klasy szkoły podstawowej a nie zmieniać przyszłość młodym ludziom, którzy byli w trakcie nauki. To zapoczątkowało zapaść z oświacie, której rządzący udają, że nie widzą. Nauczycielom, pracownikom oświaty i rodzicom zależy na edukacji i kształceniu dzieci.

Tylko razem możemy domagać się od kreatorów polityki edukacyjnej w państwie lepszych warunków nauki i pracy w szkołach, placówkach i przedszkolach - dodaje szefowa ZNP.

 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Starachowiczanka - niezalogowany 2022-10-03 13:08:16

    W artykule powyżej czytam, że brakuje w szkołach nauczycieli. Natomiast nie tak dawno wyczytałam, że jest za dużo szkół. Pisano o starachowickich szkołach nr 10, 11, 12, że są zlokalizowane zbyt blisko siebie, że w klasach jest mała ilość uczniów, no i oczywiście że jedna z tych szkół do likwidacji. Ciekawe jak się to ma w rzeczywistości ? Nadmieniam, że faktycznie kiedyś klasy liczyły sobie 35 do 39 uczniów

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do