
Mieszkańcy zasobów Starachowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej zwrócili uwagę na porządek na osiedlach w kontekście otrzymanej informacji o podwyżkach opłat czynszowych.
- Otrzymaliśmy z SSM "pozdrowienia" w sprawie podniesienia opłat czynszowych w tym eksploatacyjnych. W tym zawiera się m.in. sprzątanie terenów osiedlowych. Jak to wygląda w praktyce widać na zdjęciu z os. Skałka. Pytanie brzmi: za co mamy płacić te zwiększone koszty, bo chyba nie za solidne sprzątanie? - pisze wkurzony mieszkaniec osiedla dodając, że podobnych przykładów jest więcej.
Jak informuje Bogdan Skowroński, zastępca prezesa Zarządu SSM, odpady wielkogabarytowe, co jest powszechnie wiadomo, odbierane są osiedli wielorodzinnych raz w miesiącu. W przypadku osiedla Skałka - gdzie wykonano zdjęcie - to pierwszy poniedziałek miesiąca.
- Widoczne na zdjęciu odpady koło altany przy pawilonie na ul. Murarskiej zostały zabrane w terminie, co nie oznacza, że jest czysto, bo w ich miejsce pojawiły się nowe. Trudno codziennie objeżdżać wszystkie altany i reagować na takie sytuacje. Robimy to we własnym zakresie poza harmonogramem, dwa tygodnie po wywozie gabarytów przez gminę. Odwozimy to na PSZOK za co ponosimy dodatkowe koszty a co powinni robić mieszkańcy we własnym zakresie - dodaje B. Skowroński.
Jeśli chodzi o podwyżkę opłat eksploatacyjnych w SSM to wchodzi ona w życie od 1 października br. - w zależności od nieruchomości wynosi ona od 30-45 groszy za m.kw. A wynika z podwyżki płacy minimalnej od 1 lipca (o 19 proc.), wyższych cen prądu (20 proc. od 1 lipca) i koniecznych przeglądów stanu technicznego budynków.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
SSM musi pomyśleć o miejscach parkingowych dla swoich mieszkańców, bo jest coraz gorzej! Wykruszają się starzy lokatorzy, wprowadzają na ich miejsce nowi i każdy ma 1-2 samochody! Koszmar! A miejsc ubywa, bo nowe przejście dla poieszych, bo ścieżka rowerowa...Trzeba coś pomyśleć, panowie prezesi:)
Problem to jest ze śmietnikiem przy ul.Granicznej ,który według teorii ma być przeznaczony dla mieszkańców trzech wieżowców. Ale chyba także dołączyła też apteka.Tam otworzyć altanę śmietnika to jest dopiero wyzwanie, gołębie atakują drzwi,trudno tam wejść a nawet wyrzucić śmiecie bo tam jest stołówka dla gołębi, ludzie wyrzucają tam na ziemię chleb. Kontenerów na plastiki i papier jest po prostu za mało. Każdy wieżowiec powinien mieć swoje oznakowane kontenery ,zabezpieczone tak jak np w innych rejonach osiedla Majowka, zamknięte altany na klucz tylko dla mieszkańców.
Czas zrobić porządek z gołębiami, które dokarmiane są bezmyślnie przez seniorów zwłaszcza...wszędzie rozrzucają resztki jedzenia, nawet kości z zupy można spotkać. A dożywiają się nie tylko gołębie - wzrasta też populacja szczurów, nawet w biały dzień spacerują sobie wokół altan śmietnikowych jak wiewiórki! Szkoda, że nikt za to się nie weźmie... Spółdzielnia każe upominać sąsiadów i wzywać policję robić zdjęcia...komu potrzebna wojna z sąsiadem? I wszystko wokół posrane, śmierdzi..a paniusia z okienka sypie ziarenka na chodnik i się cieszy, że tak ładnie jedzą:))) A jak zwrócisz grzecznie uwagę, to bezczelnie mówi, że to nie ona...Wstyd! Można zauważyć też, że ludzie mieszkający gdzie indziej przywożą pod śmietnik swoje śmieci -np. po remoncie, stare wersalki itp. Może czas uruchomić Straż Miejską, która tylko czasem przewiezie się samochodem służbowym, a tak to ich nie ma???
Altany są sprzątane ale rzadko lub w ogóle nie dezynfekowane. Wewnątrz smród niesamowity. Na zewnątrz altany również nie są odświeżane (malowane). Całość tworzy bardzo przykry obrazek . Najwyższy czas zmienić firmę , bo ta która obsługuje SSM to jakaś firma dziad. Narzędzia pracy przewożą w ..wózkach dziecięcych. To jakaś komedia...
Spółdzielnia ssm to zatrzymała się na czasach PRL. W spółdzielni wszystko jest problemem i wielka łacha. O wszystko trzeba się prosić. A usługi zielbud to jest porażka. Ogólnie z usługami spółdzielni jest coraz gorzej tylko czynsze podwyższają. Może czas przejść na wspólnoty.