Pistolet - najlepsza broń kobieca...

Mówi się, że kobieta to słaba płeć. Nic bardziej mylnego, zwłaszcza kiedy w rękach trzyma broń i nie zawaha się jej "użyć". Doskonałym tego przykładem jest Gabriela Rybicka, która została najlepszą zawodniczką w pistolecie pneumatycznym w kat. juniorek młodszych. Z broni krótkiej wystrzelała drugie miejsce na zawodach międzynarodowych.




Bakcyla do strzelania zaszczepiła w Gabrysi mama Agata, której pasją był strzelectwo. Kiedy córka była jeszcze w podstawówce (uczęszczała do SP nr 9) mama chciała ją zapisać do Klubu Sportowego "Świt". Kontynuując naukę w klasie sportowej Gimnazjum nr 1 wyjścia już nie było. Zajęcia na strzelnicy były wpisane w program nauczania i 17-letnia dziś uczennica I Liceum Ogólnokształcącego w Starachowicach szybko odnalazła się pod tarczą.


- Już pięć lat odkąd mam styczność ze strzelaniem. To sport, który od początku bardzo mi się spodobał i podpasował mi. To idealna odskocznia do codzienności mimo że obciąża psychicznie, bardzo pomaga odreagować szkolne stresy - opowiada Gabrysia. - Na początku trudno był mi się skoncentrować na pracy, bo wchodząc na stanowisko trzeba się kompletnie wyłączyć. Zresztą do tej pory mam z tym największy problem, ale staram się panować nad emocjami.


O tym, że dochodzi w tym względzie do perfekcji świadczą dotychczasowe sukcesy Gabrysi. W ubiegłym roku zajęła pierwsze miejsce na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży w pistolecie pneumatycznym (10 m.). Największy i zarazem najświeższy sukces przyszedł na początku lutego br., kiedy reprezentantka Klubu Sportowego "Świt" w Starachowicach zajęła II miejsce na Międzynarodowych Zawodach Strzeleckich Zaślubiny z Morzem w Pucku (też na 10 m.). Inna nasza zawodniczka Aleksandra Orłowska była siódma na tych zawodach.


- To ogromy krok do przodu i mobilizacja do dalszej ciężkiej pracy - uważa Gabriela Rybicka. - Pistolet jest na tyle ciekawą konkurencją, że nie sprawia wielkich trudności. W tej dyscyplinie najważniejsza jest postawa, w której mogą pomóc odpowiednie buty - reszta należy już do zawodnika.



A jak się okazuje w strzelectwie liczy się nie tylko celne oko. Oprócz sylwetki, stagnacji, skupienia, trzeba się odciąć od rzeczywistości. Najważniejsza jest koncentracja i koordynacja ruchowa.


- Nie skupiamy się na tarczy, tylko na przyrządach celowniczych, potem cała reszta, techniczna praca, oddychanie, spust i strzał. To wszystko składa się na dobrze oddany strzał - mówi Małgorzata Wadowska, trenerka G. Rybickiej.
- Zawsze biorąc broń do ręki są obawy, ale są reguły, których należy przestrzegać. Każdy człowiek biorąc broń do ręki musi być odpowiedzialny i ponosić konsekwencje - mówi Gabrysia, która zastała Najlepszą Zawodniczką w strzelaniu z Pistoletu Pneumatycznego 50 strzału w kategorii juniorek młodszych. Za osiągnięcia i zloty medal otrzymała od Polskiego Związku Strzelectwa Sportowego pistolet pneumatyczny Steyr evo10E z elektronicznym spustem.


- To pierwszy tego typu egzemplarz w klubie "Świt", bo wszystkie pistolety są z tradycyjnym językiem spustowym. Różnicy wielkiej nie ma, ale trzeba pamiętać o ładowaniu pistoletu, bo inaczej nie padnie strzał - dodaje zawodniczka, przed którą jeszcze rok nauki w LO i matura a potem prawdopodobniej służby mundurowe. - Myślę o Wydziale Chemii Kryminalistycznej, ale co z tego wyjdzie, zobaczymy - snuje plany związane z pasją.
- Gabrysię trenuję od początku. Ta dziewczyna to solidność, systematyczność, ogromne poświęcenie, to miłość do kobiecego sprzętu, bo pistolet to najbardziej kobieca broń. Dla mnie sukces zawodniczek to niesamowita satysfakcja. Jestem bardzo zżyta z moimi podopiecznymi, to moja druga rodzina - podsumowuje trenerka.