Reklama

PILNE: tragedia wisiała na włosku. Potrąciła cztery osoby [ZDJĘCIA]

Ograniczona widoczność, spowodowana opadami deszczu z pewnością była jednym z czynników decydujących, o tym co wydarzyło się na drodze. W czwartkowy (21 listopada) poranek, jak wynika z dotychczasowych ustaleń stróżów prawa, na oznakowanym przejściu dla pieszych, samochód osobowy kierowany przez kobietę pochodzącą ze Starachowic, potrącił cztery osoby.


Szczęście, w wielkim nieszczęściu – takim mianem, określają to, co stało się na ul. Legionów w Skarżysku-Kam. zawodowi ratownicy oraz funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazuje na to, iż ok. godz. 7, tym odcinkiem (wjazd do Skarżyska od strony Starachowic) poruszała się kobieta, siedząca za kierownicą auta marki Renault.

– Na oznakowanym przejściu dla pieszych 61-latka, jak wynika ze wstępnych ustaleń najprawdopodobniej w wyniku niezachowania należytej ostrożności, nie ustąpiła pierwszeństwa grupie osób. Wówczas doszło do potrącenia – poinformował asp. Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Skarżysku-Kam. Jak ustalili śledczy, na przejściu znajdowało się czworo pieszych. Wśród nich 41-letnia wychowawczyni i jej trzech wychowanków w wieku od 12 do 17 lat. Poszkodowani to podopieczni tutejszego ośrodka szkolno-wychowawczego. Wracali ze śniadania na stołówce, ponieważ w ich ośrodku stołówka była nieczynna.


Nastolatkowie trafili do szpitala dziecięcego w Kielcach, zaś ich opiekunka, po udzieleniu pomocy przez zespół ratownictwa medycznego została przetransportowana do skarżyskiej placówki medycznej. Na szczęście ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Uczestnicy zdarzenia byli przytomni – tłumaczył przed godz. 11, rzecznik Gwóźdź. 41-latka doznała urazu nogi. Jedno z jej podopiecznych, uskarżało się natomiast na ból kręgosłupa.


Ratownik w akcji



Co ciekawe, czwartkowego poranka tą samą drogą jechał st.sekc. Łukasz Gromiec, który na co dzień pracuje jako zawodowy strażak w starachowickiej jednostce ratowniczo-gaśniczej. To on jako pierwszy, widząc co się stało na pasach, zatrzymał kierowany przez siebie samochód, wysiadł z auta i pospieszył z pomocą. Jechał do pracy.


Nasz kolega po fachu to nie tylko doświadczony strażak. Posiada również uprawnienia ratownika medycznego. W starachowickiej JRG służy od 2012 roku. Z pewnością można powiedzieć o nim, jako o osobie, która uratowała życie poszkodowanym - mówił w rozmowie z TYGODNIK-iem mł.bryg. Marcin Nyga, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej.


Przez ponad dwie godziny, droga w miejscu zdarzenia była całkowicie zablokowana. Pracowali tam funkcjonariusze wydziału ruchu drogowego KPP Skarżysko, a także policyjni technicy kryminalistyki, których rolą było m.in. zabezpieczenie śladów. Jeszcze tego samego dnia, mundurowi przesłuchiwali pierwszych świadków. Wstępnie zdarzenie zostało zakwalifikowane jako wypadek.


Może się to jednak zmienić. Wszystko zależy od stopnia obrażeń ciała, jakich doznali poszkodowani. Czekamy na informacje z placówek medycznych, do jakich trafili poszkodowani – uzupełnił rzecznik Gwóźdź.


Kierującą renault okazała się kobieta pochodząca ze Starachowic. 61-latka została przez policjantów poddana badaniu na obecność alkoholu w organizmie. Była trzeźwa. Stróże prawa poznają również jej wersję. Śledczy przypuszczają, iż nie zatrzymała się przed przejściem dla pieszych. Z jakiego powodu? - To będzie przedmiotem prowadzonego postępowania. - Wyjaśniamy szczegóły wypadku – zakończył oficer prasowy KPP.

fot. Zbigniew Biber (skarżyski.eu)



 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do