
Kilka dni prowadzonych przez funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach działań, kilkadziesiąt godzin poświęconych na to, by rozwiązać zagadkę i reszcie oczekiwany przełom. W ręce śledczych wpadł mężczyzna, który podejrzewany jest o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym – dowiedział się TYGODNIK i portal starachowicki.eu. Do tragicznego zdarzenia, o czym informowaliśmy ostatnio doszło 21 września, na drodze w miejscowości Wielka Wieś.
Czynności jakie podjęli lokali stróże prawa wraz z nadzorującą postępowanie Prokuraturą Rejonową w Starachowicach przyniosły przełom. Zadaniem z jakim w minionych dniach musieli zmierzyć się śledczy było dotarcie do drugiej osoby, uczestnika wypadku, na odcinku drogi krajowej nr 42 w Wielkiej Wsi.
Jak informował wówczas rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji sierż.szt. Paweł Kusiak, tragedia rozegrała się w poniedziałek (21 września), ok. godz. 21. - 20-letni mężczyzna został potrącony przez nieznany jak dotąd pojazd, który oddalił się z miejsca. Potrącony w wyniku odniesionych obrażeń zmarł – tłumaczył rzecznik. Na czas prowadzonych przez mundurowych działań, odcinek drogi krajowej nr 42 był całkowicie zablokowany. W tym czasie, przez policjantów wyznaczone zostały objazdy.
W nocy z poniedziałku na wtorek trwały ustalenia personaliów osoby, której życia niestety nie udało się uratować. Co ważne, w bliskiej odległości od mężczyzny, śledczy odnaleźli rower, prawdopodobnie należący do ofiary wypadku. Potwierdził to w rozmowie z TYGODNIK-iem i portalem starachowicki.eu rzecznik Kusiak. Jak zaznaczył, stróże prawa poznali tożsamość poszkodowanego.
- To mieszkaniec gminy Wąchock. Dotychczasowe ustalenia wskazują na to, iż mężczyzna tego dnia poruszał się rowerem. Na miejscu czynności wykonywane były pod nadzorem Prokuratury Rejonowej. Zwłoki 20-latka zostały zabezpieczone celem wykonania sekcji. Nadal czekamy na informację, kto mógł być drugim uczestnikiem zdarzenia. W związku z tym, co stało się w poniedziałkowy wieczór zwrócimy się do mieszkańców o pomoc w ustaleniu świadków zdarzenia – zapowiadał oficer prasowy KPP.
Stosowny komunikat pojawił się następnego dnia, kilkanaście godzin go wypadku. Został opublikowany m.in. na stronie internetowej Komendy Powiatowej Policji oraz kieleckiej KWP. - Starachowiccy policjanci prowadzą czynność zmierzające do ustalenia danych osobowych kierującego samochodem. Poszukiwany pojazd był koloru srebrnego. Poszukujemy osób, które były świadkami tego zdarzenia lub posiadają wiedzę mogącą przyczynić się do ustalenia jego przebiegu – uzupełniali funkcjonariusze.
Mijały kolejne dni, ale przełomu i osoby mającej bezpośredni związek z tym co stało się na drodze nie było. Do czasu. Kluczowy dla losów postępowania okazał się ostatni poniedziałek września. W tydzień po drogowym dramacie, do Prokuratury Rejonowej został doprowadzony mężczyzna, kierowca pojazdu.
- Został przesłuchany w charakterze podejrzanego. Przedstawiono mu zarzut opisany w art. 177 par. 2 Kodeksu Karnego (jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8 – przyp.red.) - powiedział Paweł Kędziora ze starachowickiej Prokuratury Rejonowej. Tego samego dnia śledczy wystąpili do Sądu Rejonowego o zastosowanie wobec mężczyzny środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące.
- We wtorek wniosek prokuratury został uwzględniony, a mężczyzna aresztowany – podkreślił prok. Kędziora. Ze względu na dobro toczącego się postępowania, na obecnym etapie Prokuratura nie udziela informacji jaką postawę przyjął podejrzany: przyznał się do zarzutu czy nie. - Śledztwo jest w toku. Gromadzony jest materiał dowodowy – dodał nasz rozmówca. Niewykluczone, że da on podstawy do przedstawienia jeszcze jednego zarzutu – ucieczki z miejsca zdarzenia.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie