Reklama

PILNE: jest nowy szkoleniowiec IV-ligowca z Brodów. Kto zastąpił Krzysztofa Trelę?

Na tę informację fani Kamiennej Brody musieli czekać blisko tydzień. Po tym, jak ze stanowiska trenera zrezygnował Krzysztof Trela, włodarze klubu musieli znaleźć nowego szkoleniowca. Wybór padł na doświadczonego golkipera Tomasza Dymanowskiego, któremu pomagać będzie Krystian Kanarski. Obaj mają poprowadzić drużynę do końca sezonu. Czy uda im się osiągnąć upragniony cel w postaci utrzymania w rozgrywkach?

Karuzela z nazwiskami, jakie wymieniane były w kontekście klubu z Brodów, na dobre kręciła się od kilku dni. Zatrzymała dopiero teraz, kiedy stało już jasne kto zasiądzie na ławce szkoleniowej. – Na wybór nowego szkoleniowca nie mieliśmy zbyt wiele czasu. Postawiliśmy na sprawdzony wariant – powiedział Mirosław Zięba, wiceprezes Kamiennej Brody. W ubiegłym tygodniu stało się jasne, że dotychczasowy trener Krzysztof Trela, zakończy przygodę z klubem z powiatu starachowickiego. Były gracz m.in. bodzentyńskiej Łysicy przeniósł się do Spartakusa Daleszyce (III liga). W gronie kandydatów do roli jego zastępcy wymieniano kilka nazwisk. Wśród nich znaleźli się m.in. Artur Anduła, Adrian Sobczyński, a nawet były reprezentant Polski, przez wiele lat związany z KSZO Ostrowiec Św. Rafał Lasocki.

W meczu ze staszowską Pogonią, który zakończył się porażką gospodarzy (0:1 po trafieniu w 62 minucie Ernesta Rozmysłowskiego), zespół walczący o utrzymanie w IV lidze poprowadził duet Jacek Świtoń–Krystian Kanarski. To miało być jednak tylko rozwiązanie tymczasowe. Musiało upłynąć blisko 48 godzin od ostatniego gwizdka, by fani Kamiennej poznali nazwisko nowego szkoleniowca. Jak dowiedział się TYGODNIK, do końca rundy wiosennej sezonu 2018/19, drużynę z Brodów ma poprowadzić Tomasz Dymanowski. W pracy pomagać mu będzie wspomniany Krystian Kanarski. Obaj w nieodległej przeszłości reprezentowali już barwy Kamiennej. Dla popularnego „Kanara” szczególnie udany był sezon 2014/15. Doświadczony zawodnik zdobył wówczas 4 bramki, a drużyna występowała w świętokrzyskiej klasie okręgowej. Dymanowski sprawdził się w roli kapitana ekipy.

Cel z którym obaj muszą się zmierzyć jest jeden i nie zmienił się od początku rundy rewanżowej. - Dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe. Postaramy się zrobić co w naszej mocy, by Kamienna utrzymała się w IV lidze. Szansa na to cały czas istnieje. Broni nie zamierzamy składać – stwierdził wiceprezes Zięba. Tandem Dymanowski-Kanarski z pewnością nie będzie narzekał na brak zajęć. – Założenie jest takie by Tomasz z Krystianem wymieniali się obowiązkami, jakie zostały im powierzone. To doświadczeni gracze, dla których praca w roli szkoleniowca nie jest czymś zupełnie nowym. Jesteśmy przekonani, że sobie poradzą – dodał wiceprezes Kamiennej.

Krystian Kanarski samodzielnie nie mógł prowadzić drużyny. Powód? Brak odpowiednich do tego uprawnień, dlatego też włodarze Kamiennej zadecydowali o tym, iż obaj będą czuwać nad wyniki w najbliższych meczach.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do