Personalne dylematy trenera Bilskiego. Puchar szansą dla dotychczasowych zmienników?

Coraz trudniejsza sytuacja kadrowa zielono-czarnych, którzy w najbliższą środę (25 września), w meczu III rudny piłkarskiego Pucharu Polski zmierzą się na wyjeździe z Klimontowianką Klimontów. Mecz, jak przyznał szkoleniowiec Arkadiusz Bilski, stanie się szansą dla dotychczasowych dublerów. Który z nich przekona do siebie trenera?

W sobotniej, zakończonej remisem 1:1 konfrontacji z MKS-em Zdrój Busko, trener Staru skorzystał z usług łącznie 14 zawodników. Po przerwie, na murawie pojawili się m.in. Dominik Sito, Jakub Błażejewski, a także Wiktor Śmigielski. Ostatni z wymienionych dał dobrą zmianę, kiedy po jednym z jego prostopadłych podań w sytuacji strzeleckiej znalazł się napastnik zielono-czarnych.


To solidny gracz. To, że przechodzi do innego klubu, nie oznacza, że będzie grał od razu od początku. W poprzednim zespole, w jakim występował założenia taktyczne były zapewne nieco inne, niż w mojej drużynie - powiedział w rozmowie z portalem starachowicki.eu Arkadiusz Bilski, szkoleniowiec Staru. - Na pewno musi się nauczyć grania, takiego jakiego chcemy. Jestem przekonany, że będzie solidnym wzmocnieniem. W kadrze są również inni, którzy na pewno otrzymają szansę. Moim zadaniem jest wybór takiej 11, która zagra od pierwszej minuty. Jako trener biorę odpowiedzialność za wynik – podkreślił.


Czy w pucharowej potyczce, przebudowana zostanie druga linia? - W środę zagrają zapewne ci, którzy do tej pory nie mieli możliwości grania w dłuższym wymiarze czasowym. Faktem jest, że musimy wylizać rany. Do Klimontowa pojedziemy, by wygrać i awansować do kolejnej rundy PP. Najbliższe dni zadecydują, w jakim zestawieniu personalnym wybiegniemy na mecz z Klimontowianką – dodał Bilski.