
Niespełna miesiąc temu w ciągu ul. Piłsudskiego w Starachowicach powstało wyniesione przejście dla pieszych.
Zdaniem mieszkanki ul. Piłsudskiego w Starachowicach inwestycja bardzo potrzebna i wyczekiwana. Pędzący kierowcy siłą rzeczy z powodu wyniesionego przejścia muszą zdjąć nogę z gazu, ale jest jedno ale...
- Przecież to przejście powstało w grudniu. Niespełna miesiąc, jak z niego korzystamy. Tymczasem pasy są już niewidoczne. Oznakowanie też słabe. A ta zebra z daleka jest jednak widoczna. Kto wie, to zwalnia a ci, którzy nie wiedzą, pędzą, przy przejściu gwałtowanie hamują. Już nie raz byłam świadkiem, jak nagłe hamowanie mogło skończyć się tragicznie - alarmuje Czytelniczka zastanawiając się dlaczego tak szybko pasy zniknęły z przejścia.
Jak zapewniają służby powiatu starachowickiego, przejście wykonane zostało z uwzględnieniem wszystkich standardów i wymogów jakim powinny odpowiadać wyniesione przejścia dla pieszych.
- Kierowca informowany jest z dużym wyprzedzeniem znakiem pionowym informującym, że należy zwolnic do 30km/h i że jest wyniesienie, a następnie znakiem informującym o przejściu. Faktycznie, na samym przejściu (na kostce) malowanie pasów jest niewidoczne i częściowo odwarstwiło się. Wynika to z faktu, iż malowanie wykonane było przy ujemnej temperaturze, a zimowe zimowe opady śniegu i posypywanie drogi piaskiem, zadziałały jak papier ścierny. Wykonawca na własny koszt ma odnowić oznakowanie, gdy temperatura sięgnie ok. +10 st. C. Na dzień dzisiejszy oświetlenie działa, będziemy obserwować czy nie występują przerwy - deklaruje Anna Ciesielska, rzecznik prasowy powiatu.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A wody która stoi przed wysepką , już ta Pani nie zauważyła . Widocznie nie została jeszcze ochlapana :-)
Najważniejsze, że pan Ambroszczyk jest widoczny wszędzie tylko nie widać efektów jego aktywności.. Pieniądze publiczne wydane na ten cel to przecież pieniądze niczyje... Kto kazał wykonywać malowanie w zimie ?????