
Z tygodnia na tydzień coraz trudniejsza staje się sytuacja epidemiologiczna w dużych zakładach pracy, zlokalizowanych na terenie powiatu starachowickiego. Z groźnym patogenem od kilku dni mierzą się pracownicy jednej z firm, odpowiedzialnej m.in. za przygotowanie posiłków do Man Bus.
Jak poinformował na początku tygodnia, Jan Seweryn, przewodniczący międzyzakładowej organizacji związkowej "Solidarność" w Man Bus w Starachowicach, do końca miesiąca pracownicy MAN-a nie będą mogli korzystać z posiłków, które były wydawane wszystkim zatrudnionym. Powód? Zachorowanie na COVID-19 kilku kucharek z firmy jaka przygotowuje i dostarczane owe posiłki do MAN-a.
- Wszyscy pracownicy, co łącznie daje kilkanaście osób, zostali przebadani na obecność koronawirusa. U kilku osób wynik był pozytywny. W związku z tym, część pracowników przebywa na kwarantannie, a część odesłana została do domu. Stołówka nie pracuje. Miejmy nadzieję, że sytuacja nie będzie miała wpływu na zwiększoną ilość zachorować wśród pracowników MAN-a, którzy korzystali z przygotowywanych przez tę firmę dań – tłumaczył przewodniczący związkowej "Solidarności".
fot. pixabay
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie