
Dziś pozostała jej już tylko nadzieja na skuteczność działań podjętych przez funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach. Jak poinformował mł.asp. Paweł Kusiak, oficer prasowy lokalnych stróżów prawa, starachowiczanka dołączyła właśnie do grona osób, jakie straciły swoje oszczędności. W jaki sposób tego dokonano?
Początek ostatniego tygodnia września. Do Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach zgłasza się 67-letnia mieszkanka miasta, która składa zawiadomienie w sprawie oszustwa. Na czym polegało?
- Historia rozpoczęła się w 2019 roku, gdzie zgłaszająca znalazła w internecie ofertę umożliwiającą zainwestowanie w kryptowaluty. Po tym jak w ogłoszeniu podała swój numer telefonu skontaktował się z nią "konsultant" - mówił mł.asp. Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji.
Mężczyzna poinformował 67-latkę, że pierwszym krokiem, który musi wykonać kobieta jest wpłacenie pieniędzy na wskazane przez niego konto. Przelała wtedy 30 tys. złotych, które miały przynieść zysk. Po pewnym czasie otrzymała informację, że pieniądze prawie w całości przepadły. Kobieta mimo przykrej dla niej sytuacji, postanowiła zaryzykować ponownie. Jak się okazało, oszust lub oszuści teraz także byli skuteczni.
- Po tej wiadomości mieszkanka Starachowic nie była już zainteresowana dalszą współpracą i inwestowaniem. Po upływie 3 lat, na przełomie sierpnia i września tego roku do 67-latki zadzwoniła kobieta, która przekazała, że zainwestowane w przeszłości pieniądze "zarobiły". Według niej zysk wynosił 20 tys. dolarów. W związku z tą sytuacją do kobiety zadzwoniły również inne osoby, które przekazały aby wypłacić pieniądze należy teraz zainstalować pomocne do tego aplikacje – dodał rzecznik Kusiak.
67-latka nie wyciągnęła jednak wniosków z pierwszej, bolesnej dla niej lekcji. - Zgłaszająca postępując zgodnie z podanymi wskazówkami, zainstalowała aplikacje dające oszustom pełny dostęp do swojej bankowości internetowej. Później okazało się, że zamiast zyskać, kobieta straciła swoje oszczędności znajdujące się na rachunku oraz przestępcy zaciągnęli kilka pożyczek – tłumaczył oficer prasowy KPP.
Łączna suma strat jakie oszacowała pokrzywdzona wyniosła blisko 200 tys. złotych. Policjanci ostrzegają i apelują o zachowanie rozsądku przy tego typu transakcjach. - Jeśli skontaktuje się z tobą osoba informująca o możliwości uzyskania szybkich i wysokich zysków dzięki inwestycji w kryptowaluty, poinformuje o konieczności instalacji aplikacji na komputerze lub telefonie komórkowym, dającej możliwość automatyzacji operacji związanej z kupnem i sprzedażą kryptowaluty, a także od razu zaoferuje wsparcie w inwestycjach i obsłudze aplikacji, zachowaj zdrowy rozsądek bo to może być oszustwo. Nie ulegaj presji, nie daj skusić się pozornie szybkim zyskiem. Apelujemy o ostrożność, a także stosowanie się do kluczowych zaleceń - dodają śledczy. Jakich?
- Nie należy udostępniać nikomu danych do logowania w bankowości elektronicznej i mobilnej np. za pomocą programów: TeamViewer, AnyDesk, Quick Support. Nie należy udostępniać danych poufnych dotyczących posiadanych kart płatniczych, nie należy przesyłać skanów swojego dowodu osobistego, nie należy instalować dodatkowego oprogramowania na urządzeniach, z których następuje logowanie do bankowości internetowej. W przypadku otrzymania przelewu od nieznajomego nadawcy, pod żadnym pozorem nie należy przekazywać środków dalej nawet jeśli "doradca" o to prosi. W ten sposób nieświadomie możemy uczestniczyć w przestępstwie – dodają stróże prawa.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie