
Solidne jak na IV-ligowe warunki wzmocnienia, nowy szkoleniowiec mający na swoim konice sukcesy m.in. z ostrowieckim KSZO sprawiają, że w Starachowicach ponownie odżyły nadzieję na awans lokalnego teamu do III ligi. Która z ekip może "namieszać" najwięcej w nadchodzącym sezonie, kto może czuć się zagrożony i wreszcie co może okazać się hitem jesieni? TYGODNIK odpowiada na najczęściej pojawiające się pytania w kontekście nowej kampanii.
Na którym z klubów ciążyć będzie presja faworyta do wygrania ligi?
- To będzie jeden z najciekawiej zapowiadających się sezonów, na przestrzeni minionych lat. Powód? Na pierwszy plan wysuwa się otoczka medialna związana z rozgrywkami IV ligi. Miniony, wydłużony przez pandemię koronawirusa sezon, przyniósł wiele niespodzianek. Za takową można uznać postawę beniaminka Moravii Morawica. Ekipa z powiatu kieleckiego, budowana solidnie z roku na rok czyni sportowy postęp. Ambicji związanych z awansem do III ligi nie ukrywają włodarze klubów ze Starachowic oraz Staszowa. Marcin Kaczmarek, Jakub Chrzanowski czy Michał Grunt od 1. kolejki powinni stać się kluczowymi postaciami, nie tylko zespołu z miasta ciężarówek. Co ciekawe, przed rozpoczęciem zmagań o punkty, trudno wskazać zdecydowanego i tylko jednego faworyta. Takich jest kilka. Nie można zapominać o GKS-ie Nowiny, skarżyskim Granacie czy Orliczu Suchedniów, które nie raz udowodniły już, że z pozycji czarnego konia atakuje się zdecydowanie łatwiej.
Które z ekipy mogą czuć się zagrożone spadkiem?
- Jak zwykle, przed rozpoczęciem rozgrywek najwięcej znaków zapytania można postawić przy dwóch beniaminkach: Klimontowiance Klimontów, a także Sparcie Kazimierza Wielka. Dotychczasowe roszady personalne mogą znacząco wypłynąć na postawę AKS-u 1947 Busko Zdrój. Drużynę opuściło kilku ważnych w kontekście podstawowej 11 zawodników. Zasadne wydaje się również pytanie, jak w rundzie jesiennej spisywać się będzie Łysica Bodzentyn, klub który w pierwszej kolejności musiał uporać się z kłopotami organizacyjnymi.
Na co warto zwrócić uwagę?
- Już dziś na miano króla polowania, podczas letniego okna transferowego zasłużyła staszowska Pogoń. W klubie z ul. Koszarowej, pod koniec czerwca i na początku lipca doszło do wielu zmian. Trener Paweł Czaja ruszył na zakupy, wybierając się do dobrego sklepu i sięgając po towar z wydaje się, najwyższej półki. Hitem jesieni powinna być rywalizacja o koronę króla strzelców. Czołowym snajperom ubyli m.in. dwaj faworyci tego wyścigu. Adrian Gębalski ma zdobywać gole dla Czarnych Połaniec, żaś Mirosław Kalista dla A-klasowego zespołu z Pawłowa. W stawce pozostali jednak tacy gracze jak: Mateusz Janiec, Jakub Olearczyk, Bartosz Sot, Kacper Wiecha czy Dorian Buczek.
Co okaże się niewypałem rozgrywek?
- O dyspozycję strzelecką najlepszych napastników IV ligi można być spokojnym. W zespołach nie brakuje kreatywnych i doświadczonych graczy, którzy nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa w przygodzie z futbolem. Kitem jesiennej odsłony, może być postawa niektórych defensorów i bramkarzy. Boiskowe wydarzenia ostatnich miesięcy, nie raz udowodniły, że katastrofalne błędy formacji obronnej, doprowadzały do sytuacji, w których drużyny traciły punkty.
Odpowiadał Rafał Roman
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie