Choć wydawało się to iście niemożliwe, niestety dla Kamiennej Brody sprawdził się czarny scenariusz. Ekipa beniaminka świętokrzyskiej klasy okręgowej w ostatniej w rundzie jesiennej serii gier uległa na obcym terenie zamykającemu tabelę Grodowi Ćmińsk 3:4. – Zawisło nam nami fatum, bowiem w pierwszej odsłonie powinniśmy prowadzić różnicą trzech goli – podsumował sobotni mecz pomocnik gości Kacper Maciejczak.
Byli faworytem spotkania, ale ostatecznie musieli pogodzić się z porażką. Do 90 minuty starcia ostatniej w rundzie jesiennej kolejki świętokrzyskiej okręgówki, Kamienna Brody remisowała 3:3 z Grodem Ćmińsk. W doliczonym czasie, ekipa Tomasza Wójtowicza straciła bramkę i ostatecznie przegrała, kończąc rundę z dorobkiem 10 wywalczonych w 15 kolejkach punktach.
- Jak nie idzie, to nie idzie. Cały czas, seria porażek siedzi w naszych głowach. W meczu z Grodem zawiodła skuteczność. Przed zmianą stron powinniśmy wygrywać różnicą trzech goli. Przegrywaliśmy 1:2 – zaznaczył gracz Kamiennej Kacper Maciejczak. Po przerwie zespół z gminy Brody za sprawą Klaudiusza Marca cieszył się z trafień. Ostatecznie i to nie wystarczyło do tego, by wrócić do domów choćby z jednym "oczkiem".
Klasa okręgowa
15. ostatnia w rundzie jesiennej kolejka (18 listopada)
GRÓD ĆMIŃSK – KAMIENNA BRODY 4:3 (2:1)
0:1 Mateusz Życiński (5), 3:2 Klaudiusz Marzec (70), 3:3 Klaudiusz Marzec (85)
Sędziowała: Katarzyna Chrzanowska (Skarżysko-Kamienna)
KAMIENNA: Chrząstowski - Duda, Maciejczak, Prześrut, Soboń (65. Mączakowski), Żmudziński, Czajka (65. Celary), Płatek (75. Dziekan), Marzec, Rożek, Życiński (65. Grudniewski). Trener: Tomasz Wójtowicz.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie