
Funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji wyjaśniają okoliczności powstania pożaru, jaki wybuchł w nocy z wtorku na środę (29/30 marca) na ul. Cysterskiej w Starachowicach. W ogniu znalazł się samochód osobowy marki Mercedes. Na szczęście, w momencie wybuchu zagrożenia, w pojeździe nie było nikogo.
- Informacja o tym, co wydarzyło się na ul. Cysterskiej dotarła do nas ok. godz. 0:22. Z relacji osoby zgłaszającej wynikało, iż płomieniami objęta została komora silnika osobowego auta – mówi w rozmowie z TYGODNIK-iem i portalem starachowicki.eu st.kpt. Konrad Dąbrowski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej. Na miejscu pojawił się zastęp z tutejszej JRG, któremu udało się opanować pożar.
- Pojazd znajdował się na poboczu. W środku nie było nikogo – zaznaczył rzecznik Dąbrowski. Wstępne ustalenia poczynione przez zawodowych ratowników wskazują na toi, iż najbardziej prawdopodobną przyczyną pożaru było podpalenie. Kim był sprawca lub sprawcy? Tego na razie nie wiadomo.
- Postępowanie w tej sprawie prowadzą starachowiccy policjanci – uzupełnił oficer prasowy KP PSP. Poszkodowany właściciel pojazdu oszacował wartość strat na kwotę ok. 10 tys. złotych.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
W Starachowicach jest seryjny podpalacz. Policja powinna zakasac rękawy i wziasc się głęboko do roboty. Nie wiadomo kiedy znowu zaatakuje , może dojść do tragedii.
Oczywiście. Z tego co mi wiadomo to już trzecie podpalenie w okolicy w czasie kilku tygodni. Nie każdy z nas ma własny garaż gdzie pojazd jest bezpieczny. A co kiedy podpalacz zapragnie większych wrażeń? Apel do policji o nie bagatelizowanie sprawy.
Tak, oni się obudzą jak w końcu komuś się coś stanie. Ręce opadają.
O matko, też nie mam garażu i stawiam samochód na parkingu, teraz strach, nie wiadomo co takiemu strzeli do głowy.
Niedawno Cersanit, teraz to, No nie ma spokoju
To już któreś podpalenie w tej okolicy, naprawdę policja powinna coś z tym zrobić.