Reklama

Nie do wiary! Kto stał za historią policjantki ze Starachowic?

Nie lada sensację i zainteresowanie wywołana w ubiegłym tygodniu informacja o pochodzącej ze Starachowic policjantce, która podczas pełnienia obowiązków służbowych miała doznać poważnych obrażeń ciała. W mediach społecznościowych, lotem błyskawicy rozeszła się wiadomość o zbiórce krwi dla funkcjonariuszki. Historia okazała się jednak wielką mistyfikacją.

Przełom w sprawie nastąpił w miniony czwartek. Dlaczego? Na początku miesiąca, zaglądając na różne portale informacyjne, można było natrafić na wiadomości o policjantce, która została ranna podczas służby. Sytuacja miała być poważna, życie mundurowej było w zagrożeniu, pilnie potrzebowała krwi. Następnego dnia, nowe doniesienia w sprawie były tragiczne – życia młodej policjantki nie udało się uratować. Wiadomość ta niezwykle szybko rozprzestrzeniła się w sieci, wielokrotnie udostępniana na portalach społecznościowych, pojawiła się także w druku.

- Od początku sensacyjnymi doniesieniami interesowali się świętokrzyscy policjanci. Sytuacja była dziwna ponieważ okazało się, że nie tylko w Starachowicach, ale w całej Polsce nie ma takiej policjantki - relacjonował mł.asp. Maciej Ślusarczyk z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.

W szeregach innych służb mundurowych również nie odnaleziono osoby o podawanych w mediach danych. Policjanci z wydziału do walki z cyberprzestępczością Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach wspólnie z mundurowymi ze Starachowic i Sandomierza rozpoczęli intensywną pracę przy sprawie. Analizując dane i wszystkie ślady pozostawione w sieci, policjanci dotarli do 24-latki z Sandomierza.

- Zatrzymana w czwartek kobieta, jak się okazuje, skrywała wiele tajemnic. Stróże prawa odkryli, że najprawdopodobniej jest odpowiedzialna nie tylko za popularny w mediach fake news. 24-latka była w przeszłości notowana w związku z oszustwami – tłumaczył Maciej Ślusarczyk.

Mundurowi dotarli do miejsca w którym przebywała kobieta. Zabezpieczyli kilkadziesiąt pieczęci różnych instytucji i osób pełniących ważne funkcje, także w służbach mundurowych.

- Natrafiono także na pokaźną ilość "dokumentów" i "zaświadczeń", które są analizowane. Jak się okazuje, 24-latka nader często posługiwała się kłamstwem i oszustwem, szczegóły jej działalności są precyzowane i wyjaśniane. Sprawa ma charakter rozwojowy. Nie jest wykluczone, że niebawem w sprawie zostaną przedstawione zarzuty dotyczące oszustwa, wyłudzenia, podrabiania dokumentów oraz posługiwania się nimi – dodał policjant z kieleckiej KWP.

fot. KWP Kielce

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do