Moje święta zamknięte w słoiku...

Bombki z cekinów, świeczniki Bożonarodzeniowe z drewna, dekoracje w kieliszku, kole, święta zamknięte w słoiku - to tylko jedne z wielu pomysłów na wigilijny stół, które z ogromną pasją i zaangażowaniem robi Diana Czuwara-Obrębska. Inwencji jej nie brakuje a że ma do tego serce świadczą prawdziwe cudeńka, jakie wchodzą z pracy jej rąk.


Manualna przygoda z ozdobami zaczęła cztery lata temu. Pani Diana razem z koleżanką zaczęła robić swoje pierwsze ozdoby z makaronu bombki i choinki.


To właśnie koleżanka Dorota mnie zainspirowała i od tamtej pory robię ozdoby nieustannie - mówi Diana Czuwara-Obrębska. - Pomysły same przychodzą do głowy. Cały czas chce tworzyć coś nowego, niepowtarzalnego.


By tak było wykorzystuje do swojej pracy stale nowych dekoracji.


Wykorzystuje dużo rzeczy,z  których powstają moje ozdoby. Bombki ze styropianu są podstawą. Do zrobienia bombki wykorzystuje też makaron, cekiny czy koraliki. Kleje na gorąco. Różnego rodzaju ozdoby świąteczne poczynając od bombek, powstają przy użyciu wstążek, gałązek brokatowych itp.


Dużo, dużo więcej potrzeba do kompozycji bożonarodzeniowych, które powstają nawet w słoiku.


Moje święta ukryte w słoiku cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem i powodzenie - nie ukrywa nasza artystka, w której można znaleźć fantastyczne choinki z makaronu, koralików i sznurka, bombki z makaronu, cekinów, sznurka i koralików, święta w kieliszku i inne kompozycje bożonarodzeniowe, flower box, choinki z orzechów, świeczniki, choinki z drewna drzewka świąteczne ubrane w bombki. Są też bałwanki z koralików, ozdoby z szyszek.


Oprócz całe masy detali, które są potrzebna do wykonania, potrzeba na to trochę czasu, bo to precyzyjna i manualna robota.


Po takim czasie weszłam już do wprawy, ale jak tworzę coś nowego muszę się zastanowić i dopracować wszystko w najmniejszym szczególe. Robię to tylko w wolnym czasie, bo na co dzień zajmuję się domem, mam dwie córki, z których jedna ma niespełna dwa lata i wymaga stałej opieki - mówi mama na pełnym etacie. - Jakoś godzę to z obowiązkami, biorę się do pracy, np. gdy córcia na drzemkę w ciągu dnia albo śpi już na noc. Czasem jest hojna i pozwoli mi popracować, gdy się zajmie zabawą.


Teraz jest gorący czas na ozdoby i dekoracje świąteczne, ale inne okoliczności są równie dobre do pocieszenia oka i wypełnienia wnętrza naszych domów. Czymś takim niepowtarzalnym, można z pewnością obdarować bliską nam osobę...


Na pewno będę się tym zajmować dalej i nie poprzestanę na ozdobach świątecznych. Uwielbiam to robić, to mnie relaksuje. Zamierzam tworzyć cały rok na każdą możliwą okazję. Mam już parę pomysłów, co do nadchodzących świąt np. Dzień Babci i Dziadka czy Walentynki. A to już niebawem... - nie może się doczekać.