
Przykry zapach nie powinien już dawać się we znaki - takie zapewnienia składa szef starachowickiej spółki wodociągowej, który poinformował o zakończeniu projektu, w ramach modernizacji oczyszczalni ścieków przy ul. Bocznej.
O niemiłych zapachach, które doskwierały mieszkańcom okolic ul. Bocznej pisaliśmy kilkakrotnie na łamach Tygodnika. Początkowe podejrzenia, które rzucały cień na zakłady mięsne, okazały się błędne. Fetor, zgodnie z sugestiami osób mieszkających w sąsiedztwie oczyszczalni, miał się wydobywać właśnie stąd. Uciążliwości odorowe potwierdziły służby Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, które realizują duży projekt związany z modernizacją części osadowo-biogazowej oczyszczalni. Jak poinformował Jerzy Miśkiewicz, szef wodociągów, z opóźnieniem, ale prace zmierzają do szczęśliwego finału, co ma definitywnie zakończyć smrodliwy temat.
- Jest opóźnienie w realizacji projektu o1,5 roku, co wynika z trzech powodów: ze zmian technologicznych, sytuacji epidemicznej oraz wadliwego projektu na zbiornikach na oczyszczalni - mówił J. Miśkiewicz. - Inwestycja dobiega końca, za chwilę zostanie oddana do użytku. Cały proces fermentacji przebiega właściwie, bez zakłóceń. Powoli uruchamiamy kolejne etapy, za chwile ruszy silnik ko-generacyjny, kocił gazowy już działa. Wszystko przebiega bez zakłóceń. Kończą się prace przy izolacji zbiorników, które były nieszczelne, co powodowało uciążliwości odorowe. Jest wykonywana izolacja zewnętrzna w postaci blachy falistej. Ścieżka biogazowa została uruchomiona. Nie ma obaw o sfinalizowanie projektu - dodał.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie