Reklama

Mieszkanka Starachowic straciła swoje oszczędności. W jaki sposób?

Wybierane przez oszustów metody dokonywania przestępstw, a co za tym idzie wyłudzenia gotówki nadal okazują się niezwykle skuteczne. Dlaczego? Przekonała się o tym starachowiczanka. Jak poinformowała Komenda Powiatowa Policji, w miniony wtorek kobieta dała się wciągnąć w niebezpieczną dla siebie pułapkę. W wyniku niefortunnego działania straciła ponad 19 tys. złotych.

 

Czy oszust lub jego pomocnik znali swoją ofiarę? Funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach, którzy prowadzą w tej sprawie postępowanie nie wykluczają takiego scenariusza. Powód? Przestępca doskonale zdawał sobie sprawę z tego, jak pokierować rozmową. Jako cel ataku wybrał 33-latkę pochodzącą ze Starachowic.

- 10 maja do dyżurnego jednostki wpłynęło zgłoszenie, z którego wynikało, że do starachowiczanki zadzwonił mężczyzna podający się za pracownika banku. Poinformował kobietę, że pieniądze, które posiada na koncie są zagrożone i aby ich nie straciła musi je jak najszybciej wypłacić z konta, a następnie wpłacić na bezpieczny rachunek podany przez "bankowca" za pomocą wpłatomatu - tłumaczył mł.asp. Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji.

33-latkla zapewne nie świadoma do końca tego, iż może to być próba oszustwa postanowiła działać zgodnie z poleceniami. - Kobieta zgodnie z dyspozycją rzekomego pracownika banku udała się do placówki, gdzie wypłaciła ponad 19 tys. złotych, a następnie wpłaciła je metodą BLIK na wskazane konto. Następnie oszust polecił 33-latce, aby kolejny raz odwiedziła placówkę i powtórzyła operację. Gdy kobieta przyszła drugi raz do banku chcąc wypłacić kolejną pulę pieniędzy, pracownica tej placówki zorientowała się że 33-latka padła ofiarą oszusta – dodał rzecznik KPP.

Jak w następującej sytuacji najlepiej zachować się? - Gdy dzwoni do nas przedstawiciel banku najlepiej jest się rozłączyć i samemu zadzwonić na infolinię. Wtedy mamy pewność, że rozmawiamy z prawdziwym pracownikiem placówki. Przestępcy wymyślają różne metody, którymi się posługują. Jak się okazuje, nie tylko osoby starsze mogą być narażone na ich działanie – zaznaczył mł.asp. Kusiak.

Co ciekawe telefon, który w miniony wtorek odebrała mieszkanka Starachowic nie był jedynym tego dnia. Oszust lub oszuści podobne kontakty nawiązali bowiem z mieszkańcami: Kielc, Buska Zdroju czy Końskich. - Ktoś podawał się za policjanta, innym razem za prokuratora. Próbował wmówić swym rozmówcom, że ich oszczędności są zagrożone – poinformowali mundurowi z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do