
Kara do 5 lat pozbawiania wolności, a dodatkowo uregulowanie zaległych należności to konsekwencje niecnego zachowania mężczyzny pochodzącego ze Starachowic. Z ustaleń śledczych wynika, iż starachowiczanin postanowił okazać się sprytniejszy od swoich sąsiadów i nie płacić tyle ile powinien za prąd. W jaki sposób mundurowym udało się go namierzyć?
Ten proceder musiał się kiedyś zakończyć. I on doskonale o tym wiedział. Nielegalne podłączanie się do sieci energetycznej nie tylko dokonywane jest na szkodę przedsiębiorstw wytwarzających i dystrybuujących energię elektryczną do odbiorców indywidualnych, ale również stwarza zagrożenie pożarowe oraz ryzyko porażenia prądem. W tego typu sprawach policjanci współpracują z pracownikami placówek terenowych zakładów.
Do takowej sytuacji doszło w minioną środę w Starachowicach. Jak relacjonował mł.asp. Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji, funkcjonariusze otrzymali wówczas zgłoszenie od pracowników dystrybutora energii, iż w jednym z mieszkań na ternie miasta, doszło do nielegalnego podłączenia do źródła prądu.
- Po przyjeździe na miejsce pracownicy przedsiębiorstwa wskazali mężczyznę, który podłączył przewody w skrzynce elektrycznej z pominięciem licznika. Jak się okazało te, zostały wcześniej odłączone. Podejrzewany 48–latek, który okazał się poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności za niezapłaconą grzywnę, został zatrzymany – dodają starachowiccy stróże prawa.
Kodeks karny za tego typu przestępstwo przewiduję karę do 5 lat pozbawienia wolności. - Sprawca będzie musiał uregulować także naliczoną przez dostawcę opłatę za nielegalny pobór energii – tłumaczył oficer prasowy starachowickiej KPP.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie