
Polega na włamaniu się i przejęciu konta na portalu społecznościowym oraz proszeniu za pomocą komunikatora znajomych o udostępnienie kodu BLIK. Osoba, logując się do swojego banku, musi wygenerować w aplikacji kod do płatności telefonem, a następnie przesłać go "znajomemu". Właśnie w taki sposób w ostatnim dniu stycznia, mężczyzna pochodzący z naszego regionu pożegnał się z gotówką.
Zachowanie środków ostrożności podczas korzystania z internetu ma duże znaczenie dla bezpieczeństwa danych. Nawet wiadomości otrzymane przez rzekomo znane nam osoby, mogą w rzeczywistości być wysłane przez przestępców. Czujność powinniśmy zachować zwłaszcza, gdy otrzymujemy podejrzany link lub prośbę o podanie kodu BLIK.
Jak wskazuje na to zgromadzony dotychczas materiał dowodowy, najwyraźniej zapomniał o tym 37-latek. Mężczyzna mimo dobrych chęci, stał się ofiarą internetowego naciągacza. W jaki sposób i dlaczego?
- We wtorkowy wieczór do policjantów zwalczających przestępczość gospodarczą zgłosił się mężczyzna. Poinformował, że ktoś najprawdopodobniej włamał się na konto komunikatora internetowego jego koleżanki i go oszukał. Sprawca, podszywając się pod znajomą wysyłał do pokrzywdzonego prośby o pożyczkę, w związku z trudną sytuacją finansową – tłumaczyli mundurowi z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Poszkodowany w dobrej wierze przekazał kody BLIK. W ten sposób przestępcy wypłacili z jego konta łącznie 2 tys. 500 zł. - Niestety w przeciwieństwie do płatności przelewem, transakcji dokonanych za pomocą kodu nie można już cofnąć, gdyż przestępca od razu wpisuje podany kod BLIK w bankomacie i wypłaca z niego pieniądze. Co prawda, właściciel konta musi potwierdzić transakcję, ale robi to wierząc, że pomaga swojemu znajomemu, który znalazł się w potrzebie – tłumaczą policjanci, przy okazji apelując o zachowanie zdrowego rozsądku.
- Apelujemy o ostrożność przy tego typu kontaktach i weryfikację tożsamości korespondujących z nami osób. Oszuści umiejętnie manipulują rozmową tak, by uzyskać jak najwięcej informacji i wykorzystać naszą łatwowierność – dodają funkcjonariusze.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie