Reklama

Mieszkania w szkole?

Czy adaptacja pomieszczeń na piętrze budynku Szkoły Podstawowej w Trębowcu (gm. Mirzec) na potrzeby mieszkań, to dobry pomysł? Radni mają obawy, a gmina daje pieniądze na ich doposażenie.
Kontrowersje i wątpliwości dotyczące gminnej inwestycji wywołała kwota 40 tys. zł, która ma być przeznaczona na niezbędne prace remontowo-adaptacyjne na piętrze budynku Szkoły Podstawowej w Trębowcu. Istniejące tam niegdyś mieszkania, w których dach nad głową przez lata miała m.in. emerytowana dyrektorka placówki, dziś budzą obawy o niezakłóconą pracę szkoły. O tym, że zabrakło w przeszłości nadzoru i mieszkania popadły w ruinę mówił radny Piotr Kruk, prosząc, by przeznaczone teraz pieniądze nie poszły na marne.

Skąd w ogóle taka potrzeba, wyjaśnił pochodzący z Trębowca wójt Mirosław Seweryn.

- Jako mieszkaniec Trębowca bywałem w tych pomieszczeniach, jeszcze jako uczeń. Po latach byłem w szoku, jak to wygląda. Dopytywałem, co doprowadziło do takiej ruiny tych mieszkań, bo zdemontowano dosłownie wszystko, co się dało. W tej chwili te pomieszczenia nie nadają się do zamieszkania. Chcieliśmy to wcześniej wyremontować, ale wstrzymywała nas termomodernizacja budynku szkoły. Teraz chcemy poprawić panujące tam warunki, przede wszystkim uzupełnić urządzenia, których brakuje, by można było tam zamieszkać, by osoby, które tymczasowo nie mają gdzie mieszkać mogły to wynająć - wyjaśniał wójt.

Mieszkania miałyby być przeznaczone na potrzeby rodzin i osób po eksmisjach oraz tych, którzy przez zadłużenie tracą dorobek życia.

- Jest rodzina z orzeczeniem eksmisji, która została wstrzymana przez sytuację epidemiczną, ale ten temat pewnie wróci. Mam świadomość, że to budynek szkoły, nie wiem jak rodzina będzie się zachowywać, czy nie będzie powodować problemów wychowawczych, ale nie mamy działki by budować mieszkania socjalne a tych problemów nie unikniemy, bo sytuacja niektórych rodzin się pogarsza. Mogłyby być to budynki wolnostojące na gruncie, ale nie mamy takiego gruntu. Te mieszkania w szkole musimy wyremontować. Na Urzędzie Gminy będzie spoczywała odpowiedzialność, by znowu nie dochodziło do dewastacji. To rozwiązanie tymczasowe. Czy dojdzie do umiejscowienia tam rodziny, czas pokaże, ale musimy być na to przygotowani - tłumaczy wójt.

 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do