
W piątek, 22 listopada rozpoczął się proces likwidacji Miejskiego oddziału PTTK im. Jerzego Głowackiego w Starachowicach. Potrwa to około roku, choć od dawna już się tam nic nie działo. Co z majątkiem gromadzonym przez lata przez pasjonatów turystyki pieszej i nie tylko?
Impulsem do podjęcia tematu jest interwencja naszego Czytelnika, jak pisze w liście do redakcji, przechodząc ul. Pileckiego obok dawnej bazy PTTK zastanawiał się, dlaczego cały ten teren jest w ruinie.
- Kiedyś było tam muzeum, noclegi, miejsce do imprez plenerowych. Teraz jest tam składowisko rupieci i zarośnięty nieużytek. Może ktoś z władz PTTK wytłumaczy co się stało? Czy władze samorządowe interesują się tym terenem w sąsiedztwie odnowionego Parku Miejskiego...? - pyta Czytelnik.
W Starachowicach od lat działał Miejski Oddział PTTK im. J. Głowackiego, który przez lata miał swoją siedzibę przy ul. Krywki (koło Parku Miejskiego). W ostatnich latach jednak dogorywał, prowadząc szczątkową działalność.
Stąd likwidacja!
- Inicjatywa likwidacji nie wyszła ani ze strony porozumienia świętokrzyskiego, na czele którego stoję, ani z Biura Zarządu oddziału świętokrzyskiego PTTK w Kielcach, którego jestem prezesem, ale wyszła ze Starachowic. W oddziale PTTK im. Głowackiego od lat nic się nie działo. Michał Migus, dotychczasowy prezes próbował coś ożywić, ale nie udało mu się to i doszedł do wniosku, że należy to zlikwidować – mówi Jacek Śniadecki, który został powołany na likwidatora placówki.
W piątek, 22 listopada odbył się zjazd nadzwyczajny oddziału, na którym podjęto decyzję i uchwałę o likwidacji Miejskiego oddziału PTTK im. Jerzego Głowackiego w Starachowicach.
- Ten proces potrwa ok. roku, może szybciej. Zbierane przez lata zbiory muzealne zdeponowane w Odlewniach Polskich, to majątek PTTK, który nie był powszechnie udostępniony, a został wpisany w uchwale likwidacyjnej, zostanie w dużej mierze w Starachowicach. Wszystkie artefakty i eksponaty, związane z miastem pozostaną tutaj. To, co nie jest związane ze Starachowicami znajdzie swoje miejsce przeznaczenia w Kielcach lub innych miejscach w regionie – dodaje J. Śniadecki.
Informacje te potwierdza Michał Migus, prezes miejskiego oddziału PTTK, który mógł zrezygnować z pełnionej funkcji, ale mając świadomość sytuacji w oddziale, uznał, że najlepszym rozwiązaniem, które pozwoli ocalić pozostałe eksponaty od zapomnienia będzie jego likwidacja.
- Ten oddział tak naprawdę przestał istnieć ok. 10 lat temu. Starsi członkowie nie działali już tak aktywnie, a młodsi nawet jak próbowali coś robić odbijali się od ściany. Z chwilą sprzedaży nieruchomości przy ul. Krywki w ręce prywatne, Muzeum przeniesiono do Odlewni Polskich (ze względu na lokalizację jest ono słabo dostępne). A to są pamiątki, które warto, by pozostały w mieście – mówi M. Migus.
Jeśli chodzi o majątek PTTK, to dawna siedziba przy ul. Krywki została zbyta osiem lat temu, o czym pisaliśmy obszernie w artykule pt. "Sprzedaż siedziby PTTK tajemnicą owiana" (24.01.2016 rok). Budynek ten w 1997 r. wpisany został na listę zabytków. Kilka lat później, w związku z rosnącymi kosztami utrzymania, w trakcie walnego nadzwyczajnego zjazdu oddziałów PTTK, podjęto uchwałę umożliwiającą sprzedaż obiektu. Oddział w Starachowicach jako autonomiczna jednostka wystawił nieruchomość na sprzedaż. Wówczas na stronie internetowej ostrowieckiej agencji nieruchomości pojawiło się ogłoszenie o możliwości nabycia działki, na której mieści się siedziba starachowickiego oddziału PTTK za cenę 490 tys. zł. Chciał ją nabyć inwestor, który chciał stworzyć w tym miejscu restaurację lub obiekt gastronomiczny z miejscami noclegowymi. Kwota transakcji, jak również nabywca, wciąż pozostają tajemnicą.
Pozostaje jeszcze kwestia finansów na koncie PTTK.
- Mowa o kwocie kilkudziesięciu tysięcy złotych. Niewielka część z nich zostanie przeznaczona na koszty likwidacji, pozostała kwota zostanie spożytkowana na utworzenie regionalnej pracowni krajoznawczej w Kielcach – mówi J. Śniadecki, prezes Oddziału świętokrzyskiego PTTK w Kielcach.
***
Został Międzyszkolny Oddział PTTK
W Starachowicach od lat działa Międzyszkolny Oddział PTTK, zrzeszający głównie uczniów, młodzież i dzieci. Działa prężnie i aktywnie, organizując imprezy turystyczno-krajoznawcze, tym samym wypełniając zadania, do których został powołany.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
PTTK nie daje szans młodym. To jest organizacja, która żyje siłą rozpędu. Oddział Międzyszkolny nie lepszy.
No to hop siup guru deweloper prezydent m. już zaciera ręce. Można to odkupić przecież i postawić blok albo dwa, tylko dla kogo? Mlodzi stąd uciekają, brak perspektyw na przyszłość. Polityka miasta nie jest nastawiona na zatrzymanie młodych w tym mieście. Liczy sie tu i teraz. Kupić sprzedać. Skończy się kadencja nikt ich nie rozliczy. Rado miejska ( czyt. radni materka) czas na pobudkę!!! I tu nie chodzi tylko o to miejsce po PTTK ale cała politykę miejska związana z gminnymi gruntami!!!!!
Zamiast wyremontować to niszczą wszystko. To był bardzo rozpoznawalny budynek w Starachowicach. Smutno ze tak wszystko niszczą
I już Betonowy Mareczek zaciera rączki pod sprzedaż terenu
To dawny dom inż. Wł. Rogowskiego. Bywałem tam jako dzieciak z Dziadkiem, inż St.Holewińskim, byłym dyr. Huty. Kto Ich dzisiaj pamięta.
Co tu komentować tak niszczy się n/miasto.Fabryka sam. które dziś byłyby tak potrzebne armi.Żal d... ściska.
Historia PTTK to SUPER TEMAT dla dziennikarza śledczego ! 1) PTTK w latach 80-tych OTRZYMAŁA od miasta nieruchomość po MO-na hotel PTTK...I CO- Zarząd Główny SPRZEDAŁ NIERUCHOMOŚĆ osobie PRYWATNEJ ! 2) Nieruchomość (w parku) w latach 50-tych została przekazana w UŻYCZENIE PTTK Starachowice. I CO... Zabytkowy obiekt został SPRZEDANY- JAK ? KIEDY ? I KOMU ?ZA ILE ?( CO Z KASĄ !) 3)W obiekcie PTTK były SETKI EKSPONATÓW ! m.in po PP.LASKOWSKICH (Przekazanych przez E.I.protokołem w 1999r.Prezesowi Stawskiemu).I...CO ZOSTAŁO... 3) Proponuję KONFRONTACJĘ DWÓCH OSTATNICH(w latach 1999-2023) PREZESÓW. TYLE I...AŻ TYLE...?
Ktoś się powinien dobrać do... tematu. O ile budynek obecnego Senatora, mimo prywatyzacji funkcjonuje jako obiekt turystyczny, to zabytkowy popada w ruinę. A ludzie mówią, że został przekazany przez miasto na funkcje turystyczne. Czy to prawda - powinna zostać udzielona odpowiedź przez urząd miejski na podstawie zapisów w akcie notarialnym,
Smutne to. Budynku bardzo szkoda, bo piękny zabytek popada w totalną ruinę. Czy miasto zamierza zniszczyć je tak samo jak budynek szkoły przy ulicy Kieleckiej? Jak można było doprowadzić do takiej sytuacji, że symbole miasta, wspomnienia wielu mieszkańców rozwalają się teraz na ich oczach?
Przecież od minimum 10 lat budynek jest w prywatnych rękach i miasto nic do niego nie ma
I tak właśnie zarządzał PiS by wszystko sprzedać i zniszczyć! Tak by jak najwięcej zarobić(ukraść), tak działają pisowcy!!!
Budynek sprzedany (nie był własnością PiS) nie wiadomo komu, ale ktoś pisze, że tak przecież PiS rządzi. Żeby jak najwięcej na kraść. Jak Cię brzuch rozbili, to też będzie wina PiS -???. Ludzie zacznijcie myśleć - korzystajcie z rozumu.
Uratować dworek, który od 10 lat stoi i popada w ruinę,bo nowi właściciele - pani Stąpor chce, aby tak się zniszczył, że konserwator nakaże rozbiórkę. Wtedy zostanie postawiony w parku miejskim budynek mieszkalny jak przy ulicy Pileckiego ( ten sam właściciel ) A niektóre meble z domu Laskowskich są u pewnego wiceprezydenta Starachowic. Jeden pałacyk się odnawia, drugi skazuje na zagładę. A na co PTTK wydał pieniądze za dworek? Czemu pamiątki nasze mają trafić do Kielc. Kto to wyjaśni wreszcie?