Lubrzanka zatrzymała Star. Na nową serię będą musieli ponownie pracować

Pięć spotkań trwała zwycięska seria futbolistów Staru Starachowice (IV liga świętokrzyska). W niedzielne, wczesne popołudnie zielono-czarnych zatrzymała Lubrzanka Kajetanów. Gospodarze starcia w ramach 15. kolejki, okazali się lepsi, po zwycięstwie 1:0. Jedyny gol meczu padł już w 5. minucie. Goście mieli jeszcze sporo czasu na to, by odrabiać straty, a co za tym idzie odwrócić losy rywalizacji.


Trener Staru Starachowice Arkadiusz Bilski, zaskoczył nieco składem. Zmiany, jakich dokonał w wyjściowej jedenastce podyktowane były m.in. kartkami. W meczu wyjazdowym, goście musieli radzić sobie bez bohatera ostatniej, ligowej potyczki ze skarżyskim Granatem. Jakub Nowocień, bo o nim mowa, potyczkę mógł oglądać jedynie z wysokości trybun.

Z konieczności, do drugiej linii tym razem przesunięty został Dariusz Anduła. Doświadczony snajper, w przeszłości mający za sobą występy w takich klubach jak Łysica Bodzentyn, czy starachowicka Juventa Perfopol wystąpił w roli jednego ze środkowych pomocników. W podstawowym składzie czołowej ekipy rozgrywek znalazło się ponadto miejsce dla Kacpra Błaszczyka.

Pojedynek lepiej rozpoczął się dla miejscowych. W 5. minucie, golkipera Staru zaskoczył Damian Kopyciński. Było 1:0, a przyjezdni musieli odrabiać straty. Mimo kilku sytuacji, które stworzyli w kolejnych odsłonach potyczki, nie udało im się znaleźć sposobu na rozmontowanie defensywy rywala. Ostatecznie spotkanie zakończyło się jednobramkowym triumfem Lubrzanki. Dla Staru była to trzecia porażka w rundzie jesiennej. W ostatnich pięciu spotkaniach, podopieczni Arkadiusza Bilskiego sięgali po komplet punktów.


Na pewno zagraliśmy słabe spotkanie. Nie możemy mieć pretensji do nikogo, jak tylko i wyłącznie do siebie – stwierdził po ostatnim gwizdku arbitra, szkoleniowiec drużyny z miasta nad Kamienną. - Po przerwie wykreowaliśmy trzy stuprocentowe sytuacje, po to by zmienić wynik. Nic nie chciało jednak wpaść do siatki. Popełniliśmy błąd przy bramce, który skutkował stratą gola. To na pewno boli. Nie byliśmy zespołem słabszym. Nie potrafiliśmy niestety przełożyć kreatywności, na skuteczność – dodał nasz rozmówca.


Na dwie kolejki przed zakończeniem rundy jesiennej, starachowiczanie z dorobkiem 32 "oczek" plasują się na trzecim miejscu w tabeli. Na fotel lidera powrócił ŁKS Probudex Łagów, a drugą lokatę zajmuje Granat Skarżysko-Kam. Star gonią już Czarni Połaniec oraz GKS Nowiny. Oba zespoły mają punkt straty do zielono-czarnych. W najbliższą sobotę (9 listopada), Star na własnym stadionie zmierzy się z Wierną Małogoszcz. Początek spotkania o godz. 13. Kilka dni później, zagra na wyjeździe z GKS-em Nowiny.


Na pewno, nasza sytuacja w tabeli niewiele się zmieniła. Musimy patrzeć tylko na siebie, a nie oglądać się za innych. Dziś powinniśmy poradzić sobie z rywalem. Rywalem, który okazał się skuteczniejszy. Do kolejnego starcia, pozostało kilka dni. Będziemy przygotowywać się do niego. Do końca pierwszej części rozgrywek, zostały dwa mecze. Oba pokażą na co nas stać i na co będziemy mogli liczyć w kolejnej rundzie. Postaramy się zrobić w nich wszystko, by wywalczyć w nich pełną pulę – tłumaczył trener Bilski.


IV liga świętokrzyska
15. kolejka (3 listopada)
LUBRZANKA KAJETANÓW – STAR STARACHOWICE 1:0 (1:0)
1:0 Damian Kopyciński (5)
Sędziował: Mateusz Łosiak (Skarżysko-Kam.)
STAR: Marzec - Ostrowski Ż, Gębura Ż, Guz, Śmigielski (75. Kalisz), Anduła (75. Chodniewicz), Błaszczyk (55. Błażejewski), Kopeć, Kosztowniak (70. Kidoń), Szydłowski (55. Sito), Sot. Trener: Arkadiusz Bilski.

Następna seria gier
16. kolejka (9-10 listopada): MKS Zdrój Busko – Pogoń Staszów, GKS Rudki – Partyzant Radoszyce, Naprzód Jędrzejów – GKS Nowiny, ŁKS Łagów – Nida Pińczów, Orlicz Suchedniów – Spartakus Daleszyce, Czarni Połaniec – Łysica Bodzentyn, Star Starachowice – Wierna Małogoszcz (sobota, godz. 13), Neptun Końskie – Lubrzanka Kajetanów, Alit Ożarów – Granat Skarżysko-Kam.