Reklama

Kapliczka na trasie Starachowice - Wąchock do wyburzenia

Losem zabytkowej kapliczki przy drodze ze Starachowic do Wąchocka (po lewej stronie) zainteresował nas Czytelnik. Od bezskutecznie próbuje poprawić jej byt. W obliczu planowanego wyburzenia ma nadzieję, że ktoś pochyli się nad sakralnym obiektem...

Nasz Czytelnik w 2006 roku interweniował w sprawie kapliczki u Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Wówczas odbyły się oględziny na miejscu, przy ul. Starachowickiej w Wąchocku, z czego sporządzono protokół. 

Według zawartych tam informacji kapliczka Matki Boskiej wykonana z łomów piaskowca pochodzi z 1861 roku, pokryta jest dachem dwuspadowym z blachy, wyposażenie i wystrój wnętrza skromne, w środku ołtarzyk kamienny, na mensie mały XX-wieczny obraz Matki Boskiej i figura Marii oraz para drewnianych świeczników - czytamy w piśmie Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. - Na szczycie frontowym umieszczona jest tabliczka z najpewniej błędną informacją, że jest to kaplica Św. Jana Nepomucena (wzniesiona w 1860 roku przez Wincentego Bzinkowskiego, mieszkańca Wąchocka), którego figura znajduje się w innej kapliczce, 300 m dalej, również przy ul. Starachowickiej, ale przy skrzyżowaniu z ul. Powstańców. 

Właścicielem terenu, na którym znajduje się kapliczka jest osoba prywatna, przedsiębiorca prowadzący przyległy skład budowlany - którego prapradziadek miał postawić kapliczkę wg rodzinnej tradycji. Z uwagi na zawilgocone, zdegradowane tynki, konserwator wskazywał w 200 roku na konieczny do wykonania remont obiektu i uporządkowanie wnętrza, do czego zobowiązał wówczas właściciela, co wynika z zapisu ustawy z dnia 23 lipca 2003 roku o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami.  

Lata mijają

Niestety lata robią swoje a obiekt - zdaniem naszego Czytelnika - jest w stanie skandalicznym...

- Mało tego, konserwator wydał zgodę na jego wyburzenie - informuje z ubolewaniem Czytelnik, który chce by wiadomość ujrzała światło dzienne. - Może znajdą się osoby, które postarają się ją ocalić. Przecież można ją przenieść w inne miejsce (jak zrobiono z pobliską kapliczką słupową z krzyżem z kościoła pw. Św. Elżbiety), lub wybudować taką samą w innym miejscu (jak zrobiono przy wjeździe do Św. Katarzyny od strony Starachowic). Chodzi o to, żeby nie znikła z krajobrazu kulturowego - dodaje nasz Czytelnik.

Bezpieczne wyburzenie

Właściciel terenu, na którym stoi kapliczka chciałby definitywnie zakończyć sprawę, trwającą od lat. Jak mówi jest osobą wierzącą, ale ta kapliczka jest w takim stanie, że nadaje się jedynie do wyburzenia i postawienia od nowa.

- Nadzór budowlany potwierdza potrzebę rozbiórki, ze względu na bezpieczeństwo. Jest na to również zgoda konserwatora zabytków, choć nie jest to obiekt zabytkowy a jedynie wpisany na listę gminnych obiektów sakralnych. Zamierzam ją wyburzyć, w przyszłym roku chciałbym definitywnie temat zakończyć, bo dopóki żyła moja mama i jej pokolenie dbałem o to, remontowałem i odbywały się tam nabożeństwa majowe. Teraz nikt nie jest tym zainteresowany. Chodziłem za tym i do gminy i do kościoła... Żadna instytucja nie chce pomóc. Jeśli ktoś chce tą kapliczkę mogę ją rozebrać kamień po kamieniu i przewieźć, będzie miał u siebie na posesji - mówi właściciel ternu zapewniając, że miejsce to zostanie odpowiednio upamiętnione.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do