
Mimo, iż starachowicki Sąd Rejonowy nałożył na niego sankcje w postaci zakazu poruszania się pojazdami mechanicznymi, młody mężczyzna i tak postanowił zrobić swoje, ewidentnie lekceważąc go. Nie na długo, bowiem w minioną niedzielę znalazł się pod lupą śledczych. Tym razem z jakiego powodu?
Jak pokazały wydarzenia z czwartej niedzieli stycznia, pierwsza lekcja najwyraźniej nie nauczyła go niczego dobrego. Nie był w stanie wyciągnąć z niej konstruktywnych wniosków dla siebie. O kim mowa?
- Policjanci z ogniwa patrolowo–interwencyjnego Komisariatu Policji II w Kielcach w osiedlu Herby zatrzymali do kontroli drogowej pojazd marki BMW. W jego wnętrzu podróżowało troje 19-latków, jeden mężczyzna i dwie kobiety. Pojazdem kierował mieszkaniec gminy Bodzentyn, który jak się okazało miał aktywny zakaz prowadzenia pojazdów wydany przez Sąd Rejonowy w Starachowicach - poinformowała mł.asp. Małgorzata Perkowska-Kiepas, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Jakby jego kłopotów było mało, 19-latek w stanie w jakim się znajdował nie powinien wsiadać za kółko. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało 0,28 promila alkoholu w organizmie.
- W toku czynności na miejscu kontroli policjanci odnaleźli na tylnej kanapie samochodu ok. 35 gramów białego proszku, który wstępnie okazał się amfetaminą. Zabezpieczone substancje trafiły do laboratoryjnych badań, a trójka 19-latków do policyjnych cel – zaznaczyła rzecznik Perkowska-Kiepas. Młody mieszkaniec naszego regionu, będzie musiał się wytłumaczyć ze swojego postępowania. Odpowie za niestosowanie się do sądowego zakazu prowadzenia pojazdów oraz za prowadzenie auta będąc w stanie po użyciu alkoholu.
- Przypominamy również, że zgodnie z zapisami ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii za podsiadanie narkotyków, może grozić kara do 3 lat pozbawienia wolności – tłumaczyła oficer prasowy KMP.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie