
Tym razem mieli zdecydowanie mniej szczęścia, niż w poprzednich przypadkach. O kim mowa? O oszustach podszywających się pod osobami, którymi de facto nie są. Tak było m.in. w miniony wtorek na terenie gminy Bodzentyn. Z mieszkańcem naszego regionu skontaktowała się osoba przedstawiająca się jako wnuczek.
"Na policjanta" i "na wnuczka" to metody stosowane z powodzeniem od kilku lat przez przestępców. Wielokrotnie zdają egzamin i sprawdzają się, przez co zwłaszcza starsi mieszkańcy tracą na tym swoje oszczędności lub nawet dobytek życia.
W drugi wtorek października telefony z podejrzanymi informacjami rozdzwoniły się. Jak relacjonowali stróże prawa z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach, jedną z osób jaka miała stać się ofiarą potencjalnych przestępców lub przestępcy był mężczyzna pochodzący z gminy Bodzentyn.
- Na szczęście mieszkaniec naszego regionu zachował czujność i nie dał się wciągnąć w niebezpieczną dla siebie pułapkę. Ostatecznie do przekazania pieniędzy, o jakich była mowa w czasie rozmowy telefonicznej nie doszło – podkreślają mundurowi. Policjanci przypominają i apelują, aby w podobnych sytuacjach zachować przede wszystkim zdrowy rozsądek.
- Mundurowi nigdy nie proszą o przekazywanie im pieniędzy. Odbierając telefon od osób, które żądają wydania gotówki, bądź jej wypłacenia z banku, bądźmy pewni, że to oszuści. Apelujemy o ostrożność w kontaktach z nieznajomymi. O takich przypadkach niezwłocznie informujmy policję, rodzinę, najbliższych sąsiadów lub znajomych – podkreślają śledczy.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie