
Harcerze obozujący się na terenie harcerskiego ośrodka obozowego Hufca ZHP nad zalewem Lubianka w Starachowicach zostali ewakuowani.
Choć sytuacja pogodowa w regionie nie jest ekstremalna, organizatorzy obozów harcerskich nie czekali na rozwój wydarzeń. W trosce o bezpieczeństwo uczestników podjęto decyzję o prewencyjnej ewakuacji młodzieży do miejsc zapewniających odpowiednie warunki w razie pogorszenia się pogody.
Decyzją komendantów wszystkich 12 obozów harcerskich działających na terenie województwa świętokrzyskiego, uczestnicy tymczasowo opuścili leśne obozowiska i zostali przeniesieni do wyznaczonych budynków – głównie szkół i ośrodków użyteczności publicznej.
– To działanie prewencyjne, podyktowane troską o bezpieczeństwo dzieci i młodzieży. Na chwilę obecną w regionie panuje spokój, ale bierzemy pod uwagę dynamiczną zmianę warunków atmosferycznych. Liczymy, że sytuacja się nie pogorszy, jednak jesteśmy przygotowani na każdy scenariusz – relacjonował st.kpt. Marcin Bajur, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach.
Ze względu na szybko zmieniające się warunki atmosferyczne, we wtorkowy wieczór podjęto decyzje o ewakuacji osób znajdujących się na terenie harcerskiego ośrodka obozowego Hufca ZHP nad zalewem Lubiaka w Starachowicach.
- Łącznie ewakuowanych zostało 114 dzieci oraz 11 opiekunów. Na terenie obozowiska, w samym ośrodku na noc pozostały natomiast 3 osoby. To opiekunowie, którzy odpowiedzialni byli za dozorowanie obiektu - stwierdził w rozmowie z TYGODNIK-iem i portalem starachowicki.eu Radosław Król, dyżurny operacyjny stanowiska kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej.
Jak poinformował ratownik starachowickiej JRG, ewakuacja odbyła się bez udziału służb, w tym właśnie strażaków. - Nie było takiej konieczności. W przypadku sytuacji o jakiej mowa, organizatorzy obozowisk doskonale znają procedury jakie należy spełnić, by ewakuacja została przeprowadzona w sposób prawidłowy – dodał dyżurny Król.
Uczestnicy obozu noc spędzili w pobliskiej placówce oświatowej – Szkole Podstawowej nr 6 przy ul. Moniuszki. W środę rano, 9 lipca ponownie pojawili się na terenie obozowiska, już w harcerskim ośrodku nad Lubianką.
Miejska spółka pomogła
Pomoc w sprawnym przeprowadzeniu ewakuacji zuchów i harcerzy do szkoły okazali pracownicy ZEC Komunikacja Miejska.
- Na miejsce został podstawiony autobus komunikacji miejskiej, który przetransportował dzieci oraz ich plecaki i rzeczy osobiste do szkoły. Szczególne znaczenie miało to dla licznej grupy najmłodszych uczestników obozu – zuchów, wśród których były nawet 5-letnie dzieci. To właśnie oni skorzystali z transportu zapewnionego przez miejskiego przewoźnika. Starsi harcerze dotarli na miejsce pieszo – poinformował rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Starachowicach Leszek Kowalski, który w imieniu gminy dziękował wszystkim za okazaną pomoc i wsparcie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.