
Plac Rynek, targowica a może dawny Manhattan? Które z tych miejsc możemy nazwać centrum Starachowic?
- Jakiś czas temu zostałam zaczepiona przez grupę Ukraińców, którzy po raz pierwszy przyjechali do Starachowic i chcieli rozejrzeć się po mieście. Zapytali którędy dotrą do centrum? Gdy padło to pytanie zaczęłam się zastanawiać, gdzie w zasadzie w Starachowicach mamy centrum? Czy centrum możemy nazwać starachowicki rynek? Czy może jest to plac po byłym Manhattanie? Zdezorientowana, wskazałam obcokrajowcom, że centrum to dawny Manhattan. Ale czy faktycznie? - zastanawia się Czytelniczka.
Zadaliśmy to pytanie w Urzędzie Miejskim w Starachowicach.
- Centrum w Starachowicach funkcjonuje jako jednostka urbanistyczna w Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego oraz w Miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego. Nazewnictwo to funkcjonuje od wielu lat (wcześniej jako "Centrum - (Manhattan)". Jest to obszar położony pomiędzy ul. Stanisława Staszica, Kopalnianą a Aleją Armii Krajowej - wyjaśnia Michał Urbański, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Starachowicach.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Centrum to miasto ma na uboczu
Centrum jest w gabinecie MM i służy do ściągania spadochroniarzy z całej Polski , oczywiście w godzinach pracy... Jaki prezydent takie "centrum" ..
Starachowice nie mają centrum z prostej przyczyny. Nigdy nie były miastem które powstało chcoziażby na tzw prawie magdeburskim. Nie ma centrum bo to jest tak jakby każde środkowe miejsce osiedla nazwać centrum. Starachowice to dawna osada przyfabryczna, takie większe osiedle. Naturalnym centrum był rynek w Wierzbniku wraz z główną ulicą Piłsudskiego ciągnącą się do "kolejek" . Szlakowisko to już były peryferie Wierzbnika. Po wojnie gdy powstały Starachowice było kilka miejsc gdzie mogłoby powstać centrum, czyli Majówka, 5 brama lub Starachowice Zachodnie. Zbyt wiele było tych centrów i w końcu nic z tego nie wyszło. Był jeszcze moment gdy powstała Manifestu Lipcowego i centrum kształtowało sie w okolicy PZU, Żeromskiegoi. Centrum stary wierzbnicki rynek był kwestionowany przez komunistów jako relikt pobendedyktyńskiego miasteczka. Póżniejszy MAnhattan to miejsce zmarnowane przez kolejnych urbanistów i stąd teraz mamy conajmniej 5-6 lokalizacji centrum Starachowic. To co rzecznik nazywa centrum to pomprostu srodek miasta i tak nalezy to rozumieć.