Reklama

Gdyby nie szybka reakcja strażaków zakład poszedłby z dymem

- Widzieliśmy kłęby dymu unoszące się nad budynkiem. Wiedzieliśmy, że pali się w pobliżu. Pobiegliśmy chcąc pomóc strażakom – relacjonują w rozmowie z TYGODNIK-iem mieszkańcy ul. Składowej, którzy byli świadkami tego, co działo się kilkadziesiąt metrów od ich domów. W płomieniach stanęła wiata zakładu zajmującego się projektowaniem i wytwarzaniem instalacji chłodniczych.


Niedzielne wczesne popołudnie (5 lipca). Kilkanaście minut po godz. 13. Przy ul. Składowej, jak zwykle o tej porze roku wielu mieszkańców wolny od pracy czas spędza na kąpielisku Piachy. Plażowiczów z leniwej atmosfery wybija wycie strażackiej syreny. - Zerwaliśmy się z koców by zobaczyć co się dzieje – stwierdził starachowiczanin, którego zagadnęliśmy o zdarzenie, jakiego głównymi bohaterami okazali się strażacy. Jak się okazało, w firmie zajmującej się projektowaniem i wytwarzaniem instalacji chłodniczych doszło do pożaru wiaty przylegającej do budynku produkcyjnego.

Szybka interwencja rycerzy Floriana, którzy już po niecałych 6 minutach prowadzili działania gaśnicze pozwoliła ocalić zakład. Żaden z pracowników firmy nie ucierpiał. W pobliżu siedziby przedsiębiorstwa dość szybko pojawiło się kilka osób, które na żywo obserwowały walkę z żywiołem. - Chcieliśmy nawet pomóc strażakom, ale nie było takiej potrzeby. Szybko poradzili sobie z ogniem – mówił mieszkaniec ul. Składowej, którego zakład mieści się niedaleko firmy, gdzie wybuchł pożar.

W minionym tygodniu próbowaliśmy skontaktować się z właścicielem zakładu. Na próżno. - Szef przebywa obecnie poza granicami kraju. Kontakt z nim możliwy będzie dopiero po powrocie do Polski – usłyszeliśmy od pracownicy przedsiębiorstwa w firmowej recepcji. Jak informują strażacy, straty w mieniu ograniczyły się m.in. do spalonej wiaty. Konstrukcja główna budynku produkcyjnego nie uległa uszkodzeniu, dzięki czemu zakład będzie mógł dalej funkcjonować.

-  Produkcja jak widać nie została przerwana. Pracujemy na pełnych obrotach - powiedziała pracownica zakładu.

Rafał Roman

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do