Ekshumacja zwłok policjantki z KPP Starachowice

W tej sprawie do dziś pozostaje więcej znaków zapytania, niż realnych odpowiedzi. Krakowska Prokuratura Regionalna badająca okoliczności i przyczyny śmierci funkcjonariuszki z Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach, podjęła być może kluczową dla losów postępowania decyzję. 19 maja przeprowadzona została ekshumacja zwłok kobiety – dowiedział się TYGODNIK. Jakie były przesłanki ku temu i dlaczego śledczy zdecydowali się właśnie na taki krok?

To jedna z mających przykry scenariusz, głośnych historii związanych ze świętokrzyską policją. Nie co dzień dochodzi do sytuacji w której, funkcjonariuszka w sile wieku zostaje odnaleziona martwa w jednym z hotelowych pokoi.

15 marca br. mundurowi nie tylko ze starachowickiej Komendy Powiatowej Policji zostali postawieni na nogi. Alarm i niepokojąca wiadomość dotarła do śledczych z sąsiednich jednostek. Stróżów prawa zaalarmowała koleżanka 42-letniej policjantki. Z poczynionych ustaleń wynikało, iż kobieta może znajdować się w hotelu w Skarżysku-Kamiennej. Na miejsce natychmiast skierowano służby. Przypuszczenia potwierdziły się.

Niestety, w jednym z hotelowych pomieszczeń, poszukiwana 42-latka została odnaleziona martwa. Lekarz stwierdził zgon. Na miejscu policjanci pracowali pod nadzorem prokuratora. Zwłoki kobiety decyzją prokuratora zostały zabezpieczone celem wykonania sekcji.

- Rzeczywiście możemy potwierdzić informację o śmierci 42-letniej policjantki z KPP w Starachowicach. Ciało kobiety znaleziono w jednym z hoteli w Skarżysku. Prokurator wraz z policją prowadził oględziny na miejscu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że do śmierci policjantki nie przyczyniły się osoby trzecie – tłumaczył kilka tygodni temu Tomasz Rurarz, szef skarżyskiej Prokuratury Rejonowej.

Jak zaznaczył postępowanie związane było z art. 151 Kodeksu Karnego (kto namową lub przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do targnięcia się na własne życie, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5). Śledztwo po około dwóch tygodniach zostało przekazane do Prokuratury Regionalnej w Krakowie.

- Materiały w tej sprawie przekazaliśmy do śledczych ze stolicy województwa małopolskiego. W tym momencie to ta jednostka, jest władna do tego by udzielać informacji w sprawie tragicznej śmierci policjantki ze Starachowic – mówił prokurator Rurarz.

Będzie ekspertyza z Zakładu Medycyny Sądowej

Na początkowym etapie postępowania kluczowe wydawało się pytanie o to, jaki był cel wizyty w hotelu w Skarżysku Kamiennej 42-latki. - Kobieta nie przebywała w tym miejscu, w ramach wykonywanych obowiązków. W trakcie oględzin jednego z hotelowych pomieszczeń znaleziony został list, który można określić mianem pożegnalnego. Jak się okazuje tych listów było więcej. Znaleziono je również w miejscu pracy kobiety. Zostały zabezpieczone - tłumaczył prokurator Rurarz.

Okazuje się, iż historia związana ze śmiercią funkcjonariuszki, mimo że minęły już ponad dwa miesiące, nadal budzi sporo znaków zapytania. Powód? Wątpliwości musiały się również pojawić w Prokuraturze Regionalnej, która podjęła decyzję o przeprowadzeniu kolejnych czynności. Jedna sekcja nie wystarczyła.

- Rzeczywiście możemy potwierdzić, iż 19 maja przeprowadzona została ekshumacja zwłok policjantki z KPP Starachowice. To nie jest standardowa czynność, którą przeprowadza się po pochówku osób zmarłych. Jakie były ku temu przesłanki, tego na obecnym etapie nie zdradzamy. Ze względu na dobro toczącego się śledztwa – poinformowała w czwartek (1 czerwca) rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Krakowie Katarzyna Duda.

 - Postępowanie nadal toczy się w sprawie, nie przeciwko komuś. Nikomu do tej pory nie przedstawiono zarzutów, mających związek z tym co wydarzyło się w marcu br. Obecnie czekamy na opinię z Zakładu Medycyny Sądowej w Krakowie. Z posiadanych przez nas informacji wynika, iż ekspertyza ma być przygotowana w ciągu miesiąca. Więcej informacji w tej sprawie powinniśmy posiadać w połowie czerwca – zaznaczyła prok. Duda.