
Nie tak dawno, bo początkiem lata pisaliśmy o dzikach, które demolowały ogródki działkowe. Teraz dzikie zwierzęta wychodzą na ulicę, o czym świadczą zryte pobocza przy chodniku i ścieżce rowerowej.
Problem na poczatku czerwca zgłaszali ci, którzy mają Rodzinne Ogródki Działkowe Zalesie 1 i Zalesie 2. O tym, że zwierzęta nie wyniosły się na dobre i nadal wchodzą do ludzi i żerują w poszukiwaniu pędraków świadczą ich ślady w sąsiedztwie działek.
Teraz dzikie zwierzęta pojawiły się na łączniku do szpitala w ciągu ul. Batalionów Chłopskich, o czym świadczą mocno poryte pobocza przy chodniku i ścieżce rowerowej.
- Zwierzyną w stanie wolnym zajmują się koła łowieckie - mówił wówczas Grzegorz Wachnicki, zastępca Nadleśniczego w Nadleśnictwie Starachowice.
Czy powinniśmy się obawiać? Dzik nie należy do niebezpiecznych zwierząt i nie zaatakuje nas, jeśli go wcześniej nie sprowokujemy. Zwierzęta te stanowią jednak zagrożenie ze względu na swoją nieprzewidywalność, ale także dlatego, że przenoszą groźne dla ludzi choroby - np. gruźlicę czy wirusowe zapalenie wątroby typu E. Dziki są także nosicielami chorób, którymi mogą zarazić się zwierzęta gospodarcze.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
No i ... co teraz odstrzelić trzeba bo się starachowiczanie oburzyli dewastacją czy się boją. To jest chyba las ?
Dzik jest dziki. I głodny. Szuka jedzenia bo w śmietnikach ludzie zostawiają dużo żywności. Smaczki dla dzika. Do mojego ogrodu przylatują bażanty. Bo jest bezpiecznie .
Zrobiono drogę w lesie, szpital znajduje się przy lesie, ogródki działkowe są w lesie lub tuz przy lesie. Kto do kogo przyszedł? Dzik do człowieka, czy to raczej człowiek wszedł na terytorium dzików a teraz się dziwi? Ogarnijcie się ludzie.