Dymarki Świętokrzyskie zapłonęły 54. raz

Trzy dni niezapomnianych emocji i wrażeń przeszły do historii pod szyldem 54. Dymarek Świętokrzyskich. W miniony weekend do Nowej Słupi zawitały tłumy zarówno z regionu, jak również Polski i świata.

Rozpaleniem kotlinkowego pieca świętokrzyskiego uroczyście zainaugurowano w piątkowy wieczór, 12 sierpnia 54. Dymarki Świętokrzyskie w Nowej Słupi. Weekendowa impreza, z bogatą tradycją od pół wieku ściąga tłumy w region Św. Krzyża, gdzie możemy poczuć powiew naszej historii.

Dymarki rozpoczęto od pokazu ognia na rynku w Nowej Słupi, skąd uczestnicy prezentacji archeologicznych przemaszerowali z pochodniami do Centrum Kulturowo-Archeologicznego. Tam odbył się koncert z etnicznymi brzmieniami w wykonaniu Grupy "Dym".

Atrakcją tegorocznych Dymarek była premiera filmu zapowiadającego moc atrakcji, które będzie można oglądać w Parku Legend w przyszłym roku w Nowej Słupi. Uczestnicy zobaczyli m.in. egzekucję zbója Kaka, Halinę Krępiankę, królową Bonę, Św. Emeryka oraz wielu innych bohaterów świętokrzyskich legend.

Do udziału w Świętokrzyskiej Nocy Magii organizatorzy zaprosili wielu znanych artystów, m.in. grupę Bum Bum Orkestar, którą mogliśmy poznać w programie Mam Talent, tancerzy formacji Impuls, prowadzonej przez Kielecki Teatr Tańca czy Krzysztofa Jarosa, który w "Mam Talent" wytańczył pierwszą nagrodę.

Niedziela, choć chwilowo zakłócona przez ulewny deszcz, nie straciła na atrakcyjności, bo tych również nie brakowało. Prawdziwe tłumy przewinęły się przez Nową Słupię, gdzie jak co roku odbyła się bitwa barbarzyńców z legionistami rzymskimi. Był to dzień bogaty w liczne prezentacje stanowisk starożytnych rzemiosł, obyczajów i strojów Rzymian, barbarzyńców.

Fani muzyki z niecierpliwością wyczekiwali na jubileuszowy koncert zespołu Lady Pank, który rozpoczął karierę 40 lat temu. Ten występ poprzedził koncert zespołu Mafia