Reklama

Dylematy gimnazjalistów i ich rodziców

Reforma edukacja z wygaszaniem gimnazjów w tle obnażyła kolejne daleko idące konsekwencję, których "ofiarami" staną się uczniowie. Brak promocji do następnej klasy i dwa lata do tyłu czy wyścig szczur z podwójnym rocznikiem do rekrutacji?


Niegdyś uczeń z oceną niedostateczną na świadectwie uważany był za nieuka. Powtarzanie roku wiązało się z napiętnowaniem i traktowaniem z góry przez pozostałych kolegów. Reforma edukacji związana z likwidacją gimnazjów spowodowała jeszcze inne daleko idące konsekwencje. Otóż brak promocji do następnej klasy gimnazjum oznacza cofanie się w czasie, nie tylko o rok... Brak promocji do następnej klasy na koniec gimnazjum oznacza dwa lata do tyłu i powrót do ósmej klasy szkoły podstawowej.



- Na koniec roku szkolnego 2017/18 promocji do trzeciej klasy gimnazjum nie uzyskało 18 drugoklasistów w Starachowicach. Trafili oni do klas ósmych szkół podstawowych - poinformowała Iwona Tamiołło, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Starachowicach. - Uczniowie obecnej klasy trzeciej gimnazjum, którzy nie otrzymają świadectwa ukończenia szkoły gimnazjalnej z dniem 1 września 2019 roku staną się uczniami ósmych klas szkoły podstawowej. Decyzję do jakiej szkoły podstawowej będzie uczęszczał uczeń podejmie dyrektor gimnazjum w uzgodnieniu z organem prowadzącym, o czym dyrektor poinformuje ucznia. Decyzje te nie są wynikiem uregulowań prawnych na szczeblu lokalnym (tj. uchwała Rady Miejskiej czy zarządzenie prezydenta miasta), ale zapisów ustawowych - Ustawa Prawo Oświatowe z 14 grudnia 2016 roku.


Kolejny minus


Rodzice uczniów klas trzecich gimnazjów, do których dotarły już te informacje nie kryją oburzenia.
- To jakiś absurd. Różnice w dojrzałości uczniów, pomiędzy którymi jest dwa lata różnicy na tym etapie edukacji są ogromne. Co więcej, nowe miejsce, nowi koledzy, nowi nauczyciele. Taka zmian narobi więcej szkód niż pożytku. Zmiany wprowadzono nie licząc się z konsekwencjami. A ofiarami reformy padnie jak zwykle nie kto inny, jak uczeń. Dzieci zawsze były, są i będą królikami doświadczalnymi - mówi mama trzecioklasisty, która obawia się o wynik egzaminów gimnazjalnych syna.


Są plusy?To, co jednych przeraża, dla innych okazało się wyjściem z patowej sytuacji. Podwójny rocznik i zażarta walka o miejsce w szkole średniej tak bardzo wystraszyły niektórych rodziców, że myślą oni o przekonaniu dziecka do powtarzania klasy. Choć może się to wydawać absurdalne są tacy, którzy wręcz zachęcają do ocen niedostatecznych.


- Takie głosy też słyszałam wśród rodziców: "już niech lepiej zostanie w ósmej klasie niż ma brać udział w tym wyścigu szczurów" - dodaje nasza rozmówczyni. - Osobiście uważam to za chore podejście. Bo już i tak wystarczającą krzywdę robi reforma naszym dzieciom. Teraz szkoła średnia, potem będzie problem z dostaniem się na studia i tak całe życie pod górę - dodaje rodzic gimnazjalisty.


ewan





 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    niedouczony - niezalogowany 2019-03-17 15:55:07

    Co za bzdury!!!!!! A miejsc w szkołach średnich będzie wystarczająco dużo. Trzeba czytać (niekoniecznie ze zrozumieniem) także to, co piszą inni albo sprawdzić bezposrednio w szkole.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do