Reklama

Dwa medale wisienką na pięściarskim torcie. Łódź okazała się szczęśliwa

Znakomity finisz roku w wykonaniu pięściarzy Staru 1926 Starachowice. Olaf Głowacki, a także Julian Binek z medalami wrócili do rodzinnego miasta. Niezwykle szczęśliwy dla podopiecznych trenera Pawła Pożogi, okazał się rozegrany w Łodzi międzynarodowy turniej bokserski o puchar Włókiennika. – Nasi reprezentanci, po raz kolejny w tym sezonie udowodnili, że stanowią świetny materiał na pięściarzy przez duże P – nie ukrywał zadowolenia szkoleniowiec klubu.


Zarówno Olaf Głowacki, jak i Julian Binek rywalizowali w kategorii kadetów. – Udział w takich turniejach, a co za tym idzie występy to jeden z nieodzownych elementów procesu szkoleniowego. Już wcześniej wspominałem o tym, że staramy się startować w imprezach, które naszym zawodnikom pozwolą nie tylko na to by zebrać niezbędne doświadczenie – powiedział Paweł Pożoga, trener Staru 1926.

Pierwszy z wymienionych podopiecznych, zakończył udział w międzynarodowym turnieju z brązowym medalem. W walce półfinałowej w kategorii do 50 kg, Głowacki musiał uznać wyższość rywala. Do finału awansował natomiast jego klubowy kolega. Binek (kat. 75 kg) w pojedynku półfinałowym pokonał jednogłośnie na punkty Emiliana Piekarskiego. W finale skrzyżował rękawice z Dariuszem Staroniem. Reprezentant poznańskiego Bagadasariana wygrał przez RSC w 1. odsłonie.


Turniej zakończyliśmy zatem z dwoma medalami: brązowym i srebrnym. Końcówka 2019 roku okazuje się dla nas szczęśliwa oraz udana. Mamy nadzieję, że na początku przyszłego roku będzie podobnie – podkreślił trener Pożoga, który chwali zwłaszcza postawę Juliana Binka. – Mimo młodego wieku, dysponuje dobrymi warunkami fizycznymi. Boksował z wielkim serce, za co z pewnością należą się słowa uznania. Nie wdał się w bijatykę, tylko konsekwentnie starał się realizować narzucony przez siebie plan – dodał nasz rozmówca. Występ w turnieju o puchar Włókiennika był jednym z ostatnich w tym roku, dla pięściarzy z miasta nad Kamienną.

Udział w silnie obsadzonym turnieju, w którym między linami można było zobaczyć w akcji m.in. zawodników z Czech czy Ukrainy, to fantastyczne przetarcie przed kolejnymi. W Łodzi mieliśmy okazję obserwować nie tylko zmagania kadetów, ale również bokserów w pozostałych kategoriach. Powoli myślami wybiegamy w przyszłość, koncentrując się na przygotowaniach do kolejnych potyczek. Jestem przekonany, że reprezentanci Staru dostarczą w następnych miesiącach nie mniejszych emocji, niż ostatnio – zakończył P. Pożoga.




fot. archiwum klubu

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do