
Mieszkańcy Starachowic, zwłaszcza starsze pokolenie, z sentymentem wspominają czasy zegara przy rondzie im. Kaczyńskiego. Chcieliby, by czasomierz dawnym zwyczajem wrócił odmierzając cenne chwile. W ich imieniu interweniuje radny miejski Włodzimierz Orkisz.
Reaktywowany w 2016 roku zegar przy dawnej fabrycznej bramie Fabryki Samochodów Ciężarowych nie działał długo. Elektroniczny czasomierz zamontowany przez Towarzystwo Przyjaciół Starachowic (pozyskano na to grant w wysokości 5 tys. zł, ufundowany przez sieć sklepu Tesco) po dwóch latach zwyczajnie popsuł się, wypaliły się diody i urządzenie zostało usunięte.
- TPS próbowało nawet bezkosztowo usunąć awarię, ale się nie udało - informował Adam Brzeziński, prezes TPS, które aktualnie nie ma ani funduszy ani możliwości się tym zająć, bo budynek, na którym był zegar jest własnością powiatu starachowickiego.
Zegar znajdował się na budynku Centrum Kształcenia Zawodowego, w trwałym zarządzie Zespołu Szkół Zawodowych nr 3 w Starachowicach, który sprawuje pieczę nad budynkiem.
- Rozmowy były i są prowadzone w temacie przywrócenia zegarów - informuje Małgorzata Galas-Bąba, wicestarosta powiatu starachowickiego. - Zegar w tym roku powinien wrócić, będą podjęte próby zakupu zegara.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie